1) widac ze z serii "znajomy mechanik naprawi" - a pozniej jak sie faktyczny syf zrobi, to placz ze serwis chce duzo kasy 2) ktos kupuje Audi R8 a pozniej beczy ze serwis drogi. Fuck logic.
@internet3000: To auto kosztuje koło 200 tysięcy złotych. Koleś mówi, że serwis chciał 11 tysięcy euro to jest coś koło 45 tysięcy złotych. Myślę, że nawet dla kogoś kto kupuje takie auto to sporo kasy.
@internet3000: To że kogoś stać na zakup czegoś co kosztuje 200 tys. zł nie oznacza że ochoczo bez mrugnięcia okiem wyda 1/4 tej ceny na iście przepłaconą naprawę. Zupełnie jakby powiedzieć że jak kupujesz auto za 20 tys. to powinienie4ś bez mrugnięcia okiem wydać 5 tys. na jego naprawę którą da się zrobić taniej. Chyba ze zaraz usłyszymy ze ceny w ASO są iście promocyjne na rynku...
Nie rozumiem w jakim celu brandzlować się dźwiękiem pracy silnika samochodu. Samochód jest od tego, żeby jeździł, a nie hałasował. I nie rozumiem na uj się ludzie jarają samochodami o pierdyliardzie koni mechanicznych. Maksymalną dopuszczalną prędkość na polskich drogach można uzyskać samochodem o mocy 50 KM. Ja taki samochód o pojemności około 950 ccm posiadam i pojedzie te 150 km/h, jest ekonomiczny i praktyczny. Na uj zapier...lać 300 km/h? Nie, nie kupił
11000 Eur za pogmeranie w superwypaśnejniepsującejsięhipernowoczesnej skrzyni biegów. Fajnie. To chyba jednak nadal wolę ręczne. Nie dość, że auto robi to co ja chcę, a nie to co sobie akurat ubzdura (szczególnie podczas zjazdów w górach), to i naprawy chyba wyjdą taniej...
Bo z automatami to tragedia. Rozpoczyna się zjazd, a ten gamoń zamiast zmniejszyć przełożenie i hamować silnikiem, zwiększa jeszcze je. Większość trzymaczy kierownicy w takiej sytuacji zamiast zablokować przełożenie wciska hamulec i potrafi tak jechać przez kilka km doprowadzając do przegrzewania hamulców.
@LouisCypherr: A wpadłeś może na to po co w automatach, prócz "P", "N", "D" i "R" są zazwyczaj jeszcze "2" i "3" ? Całe życie jeżdżę automatami i w
Podjedź do jakiegoś salonu, zrób sobie jazdę próbną nowym samochodem i wtedy porozmawiamy
@jestemtrolem: Miałem okazję pojeździć zawodowo kilkuletnimi samochodami (powyżej 2012r) w automatach tak w sedanach jaki w suvach - większość ma albo "L" albo tryby pracy "sport", "winter" - to wystarczy by spokojnie hamować silnikiem. W przełożeniu "L" (odpowiednik dawnych "2" i "3") komputer sam wylicz czy jechać na "dwójce", czy zrzucić do "jedynki", podobnie ustawienie trybu "winter' powoduje
Komentarze (162)
najlepsze
@Bialy88: mój to moze nie bog block ale jestem zakochany po uszy :)
2) ktos kupuje Audi R8 a pozniej beczy ze serwis drogi. Fuck logic.
I nie rozumiem na uj się ludzie jarają samochodami o pierdyliardzie koni mechanicznych. Maksymalną dopuszczalną prędkość na polskich drogach można uzyskać samochodem o mocy 50 KM. Ja taki samochód o pojemności około 950 ccm posiadam i pojedzie te 150 km/h, jest ekonomiczny i praktyczny. Na uj zapier...lać 300 km/h? Nie, nie kupił
@LouisCypherr: A wpadłeś może na to po co w automatach, prócz "P", "N", "D" i "R" są zazwyczaj jeszcze "2" i "3" ?
Całe życie jeżdżę automatami i w
@jestemtrolem: Miałem okazję pojeździć zawodowo kilkuletnimi samochodami (powyżej 2012r) w automatach tak w sedanach jaki w suvach - większość ma albo "L" albo tryby pracy "sport", "winter" - to wystarczy by spokojnie hamować silnikiem. W przełożeniu "L" (odpowiednik dawnych "2" i "3") komputer sam wylicz czy jechać na "dwójce", czy zrzucić do "jedynki", podobnie ustawienie trybu "winter' powoduje