Komunikacja miejska - Emeryci kontra Młodzież
Nie mam zamiaru dowodzić że wszyscy młodzi to porządni ludzie a każdy emeryt to krzykacz. Niestety wojna trwa i mało kto pamięta miłe sytuacje. Kolejna sytuacja dowodząca jak wiele złości i nieżyczliwości jeździ komunikacją miejską
Tranquilo z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 313
Komentarze (313)
najlepsze
Jak Cie czytam to normalnie mi się wszystko w żołądku przewraca i cała się gotuję...
Niby tak czyta dokładnie, taki kulturalny, grzeczny a nie wyczytał prostego zdania, zacytuję dla Ciebie: "W tym momencie stojąca obok mnie kobieta, dając wyraz swojego niezadowolenia, szturchnęła mnie dość brutalnie parasolką w kostkę. W wyniku czego nie mogłem się powstrzymać i wyrwało mi się niestety słowo na "k" z załącznikiem "mać". Krew mnie zalała i wyrwało
Mogłes uprzejmie powiedzieć, że muzyke masz cicho, a moga boli i tyle
Osobiście, lubię starsze panie, bo nie słyszą.
ale szkoda słów i nerwów na MOHER, bo któż z nas nie miał styczności z tym półświatkiem o.Tadeuszka ;p
oczywiście nie mam na myśli NORMALNYCH STARSZYCH LUDZI !!!
Bo dla moherów się wszystko należy, ale oni chyba zapominają, że siedzą niemal cały dzień przed TV lub radiem i podziwiają wspomnianego już wcześniej o.Tadka.
I może mamy
Róbcie tak dalej, tego nauczycie swoje dzieci. Aż pewnego pięknego dnia, kiedy Wy będziecie już starzy i generalnie obolali (wypsnięte dyski międzykręgowe, zniszczone kolana itd) Wasze dzieci i koledzy ich kolegów byc może będą wtedy właśnie jechac tą sama linią co i Wy. Ibędą miec w
Jadę kiedyś tramwajem, który prowadził mój dobry znajomy. Miał już ruszać z przystanku, ale nagle babcia o lasce zaczyna biec bardzo szybko (!) przez pasy by zdążyć wsiąść przed odjazdem. Koleś patrzy na nią ze znudzoną miną (ta już dobiega do drzwi) i mówi do mnie:
- patrz jak te małpy skaczą. - i zamyka jej drzwi przed nosem.
2. W wyższych komentarzach, często przewiją się argument, że "a to noga złamana, a to do szpitala na kroplówkę" ale pora uświadomić sobie, że starsze osoby TEŻ mają takie problemy (i o wiele gorsze). CHOLERNIE zadziwiające, nie?
^ Akurat w tych przypadkach, prawdopodobnie racja była po waszej stronie, ale wystarczy
Zaraz dostanę minusy, ale co mi tam:
Jeśli do pracy jedzie młody człowiek w wieku produkcyjnym, to zapewne czeka go ciążki dzień w biurze, na budowie, albo gdziekolwiek. Bywa, że jest to jedyny czas, gdy może przeczytać gazetę, czy sprawdzić jakieś papiery. Czasem po prostu... się wyłączyć na chwilę, zebrać siły przed kolejnym dniem pracy pozwalającej m.in na zapłacenie
A takich spraw nie można generalizować. Czymś innym jest sytuacja starszego faceta, który cały się trzęsie i nie ma siły wsiąść do tramwaju, a babki z torbą pełna zakupów której się "nalezy" moje miejsce.
Zgoda, co do takich przypadków przyznaję rację
Dla wielu z tych ludzi pewnie niedopuszczalnym i karygodnym byłoby robić wiele rzeczy, które ja chce i moge robić i nie zamierzam tego nie robić tylko dlatego, że ktoś tam