Nikt skubańcowi jeszcze nie powiedział, że z pionowych ścian się spada, to idzie jak mucha :)
Moje młodsze dziecię tak miało. Dość długo nie opanowywał chodzenia na dwóch nogach, ale i po prostu nie było mu to potrzebne, poruszał się na czworakach bardzo sprawnie, momentami wręcz kłusem i w niemal każdej płaszczyźnie, znakomicie sobie np. radził z rozstawioną budowlaną drabiną :)
Ja byłem lepszy. W wieku niecałych dwóch lat zbiłem szybę która była na stole (to chyba była kiedyś taka moda). Dwa dni później podsunąłem ten sam stół który już dla mnie nie był za ciężki pod blat kuchenny który prowadził do szafki z lekami. Nawpieprzałem się z niego leków na zaburzenie błędnika z którym to moja mama miała problem, a który to wywoływał senności (dlatego nie miała mnie na oku - spała).
taka ciekawostka, najlepsi polscy boulderowcy są z Lublina z klubu kotłownia- klub zamknięty przez chorą decyzję rektora, mimo, że studenci tego klubu reprezentowali uczelnie wygrywając wiele konkursów w całej Polsce- klub zamknięto, klub budowany był przez studentów dla studentów
Na placach zabaw są podobne ścianki- "kamienie" i zawsze tłumaczę młodemu (2 latka), że to dla starszych dzieci...teraz dam mu wolną rękę (nogę i rękę i nogę)... jak starczy rąk to udokumentuję.Ps. drabinki linowe ma już opanowane:)
Komentarze (32)
najlepsze
Moje młodsze dziecię tak miało. Dość długo nie opanowywał chodzenia na dwóch nogach, ale i po prostu nie było mu to potrzebne, poruszał się na czworakach bardzo sprawnie, momentami wręcz kłusem i w niemal każdej płaszczyźnie, znakomicie sobie np. radził z rozstawioną budowlaną drabiną :)
mimo tego graty dla malucha
@vforvendetta: Masz szczęście że urodziłeś się kilka lat wcześniej bo teraz pewnie by cię zabrali do rodziny zastępczej :D
Muszę Was sprostować to jest #rozowypasek. Zatkało kakało? ( ͡° ͜ʖ ͡°)ノ⌐■-■
#rozowepaski
Ginsz i Gośka w akcji, na czas https://www.youtube.com/watch?v=Y-zunK_Rsig