@Nudzisz: Teraz kul story mojego starego: Wraca autem po robocie do domu, nagle widzi że rowerzysta, który jechał przed nim wywrócił się na pobocze, on i parę innych osób zatrzymuje się koło rowerzysty, okazuje się że stracił przytomność, jako że jechał busem, stanął tak żeby niejako osłonić tego rowerzystę, który leżał, i włączył awaryjne. Przyjeżdża policja i chcą mu wystawić mandat za nieuprawnione kierowanie ruchem drogowym, ojciec mandatu nie przyjmuje.
@login_zajety_sic: Też mi się od razu skojarzyło ;) Ten to był dopiero gość, bo jeszcze udało mu się wyznaczyć bezkolizyjne lewoskręty :D No i ogólnie wszyscy się naprawdę słuchali, mniej klaksonów - jednak inna kultura.
A'propos, dawno temu czytałem gdzieś wywiad z policjantką z WRD, było trochę o kierowaniu ruchem, pani opowiadała trochę o śmiesznostkach ze służby. Sytuacja była, że wypadek, czy cośtam, ulica wyłączona z ruchu. Ona jako funkcyjna stała i blokowała przejazd ze skrzyżowania, pokazując lizakiem gdzie ludzie mają jechać. Że nie na wprost, tylko w lewo, znaczy. I wszystko mniej lub bardziej sprawnie działa, póki nie nadjechało auto prowadzone przez starszawą panią. I chce
@Cezar1988: do sądu by go pozwali o stworzenie zagrożenia w ruchu lądowym, wtargnięcie na drogę, i pracę jako osoba kierująca ruchem bez umowy. a do tego mandat za przechodzenie w miejscu niedozwolonym :)
Komentarze (69)
najlepsze
Wraca autem po robocie do domu, nagle widzi że rowerzysta, który jechał przed nim wywrócił się na pobocze, on i parę innych osób zatrzymuje się koło rowerzysty, okazuje się że stracił przytomność, jako że jechał busem, stanął tak żeby niejako osłonić tego rowerzystę, który leżał, i włączył awaryjne. Przyjeżdża policja i chcą mu wystawić mandat za nieuprawnione kierowanie ruchem drogowym, ojciec mandatu nie przyjmuje.
@boubobobobou: Nie zna się. Nie wiem na podstawie czego to stwierdziłeś. Koleś lata po ulicy jak naćpany i macha łapami. Ludzie po prostu go omijają.