Stonoga odpiera zarzuty. Organizuje debatę z W. Sumlińskim.
2 lipca odbędzie się debata z udziałem Wojciecha Sumlińskiego, Doroty Kanii, Michała Rachonia i Zbigniewa Stonogi. Poprowadzi Marcin Rola z programu "w rolach głównych". Celem jest konfrontacja zarzutów wobec Stonogi z rzeczywistością.
villager z- #
- #
- #
- #
- 109
Komentarze (109)
najlepsze
@Dimonn: To niech prostuje, ale bez Sumlinskiego, bo ten nie prowadzil sledztwa w sprawie Stonogi. A, ze Stonoga spelnia pewne wytyczne, wskazujace na wspolprace ze sluzbami, to juz inna historia i opinia dziennikarza sledczego, ktorej nie musi uzasadniac. Z reszta, dyskusja ze Stonoga jest w pewnym stopniu podobna do dyskusji z Niesiolowskim. Po co sie szarpac?
Polska juz miala swoje 'niepokalane poczecie' bohatera
@jacekchorobik: Po pierwsze - bo go zapytali. Po drugie - bo ma na ten temat pojecie wieksze, niz mogloby Ci sie kiedykolwiek snic. Jak pisalem, Stonoga wpasowuje sie idealnie w role kukly tajnych sluzb. Powiela w swoim zachowaniu inny produkt Tymochowicza, ktorym byl Lepper, o dziwo, tez wykreowany na potrzeby gabinetu cieni.
Nie ufam mu, nie
"Jednym z cięższych zarzutów, jaki ciążył na nim wówczas, był gwałt na nieletnim. Dotarłem do aktu oskarżenia w tej sprawie, który sporządził prokurator. Dokument szczegółowo opisywał spotkanie Stonogi z nieletnim chłopcem w jednym opolskich hoteli w centrum miasta. Akt oskarżenia wspomagała także opinia biegłego, która stwierdzała skłonności pedofilskie Zbigniewa Stonogi. Pamiętam, że wszystko to, co udało mi się zgromadzić na temat Stonogi było
http://przemekwojciechowski.blogspot.com/2015/06/zbigniew-stonoga-propos.html
@Radeg90: Ja też mam nadzieję, że poza osobistą vendettą Stonogi głownie o to chodzi.
Może miałby wysłac umyslnego z zaproszeniem, kwiatami i słowami "Stonoga zaprasza jaśnieoświeconą Dorotę Kanię na dyskusję, w której będzie mogła obronić swoje jakże światłe i poparte dowodami niewinne insynuacje na temat gospodarza dyskusji"? :D
Ja tam myślę, że taki argument działa tylko w przypadku jak jakiś bandzior się nam podoba, wtedy argument o niewinności jak najbardziej trafny. Jak się nam już nie podoba, to baaaandzior jeden cham, łajdak!
Ale jedno jest