Byłem kiedyś na licytacji komorniczej. Nagle, do sali gdzie stoją zainteresowani, wbija się czterech Panów bez karku i mówią: Dzień dobry, jesteśmy tu po to żeby licytacja odbyła się bez przeszkód i niespodzianek. W związku z tym pobierany opłatę w wys. 500zł od każdego licytujacego. Kto nie płaci proszony jest o opuszczenie lokalu. Dziękujemy za współpracę. Myślicie, że ktoś zadzwonił po policję?
Komentarze (4)
najlepsze