Sprawa była wątpliwa. z jednej strony facet miał grunt który kupił za około 40k$ i firma betoniarska chciała od niego go odkupić za 250k$. Byli ugadani ale sie gostek rozmyslił. Kolejne próby dogadania sie nie doszły do skutku. W końcu miasto pozwoliło na rozbudowe betoniarni co sprawiło że gostek nie miał dojazdu do nieruchomości a miał tam warsztat. I sie gostek wkurzył. Sprawa jest niestety niebiało czarna bo troche tam wszystkie trzy
@ptoki1: W takim razie rozumiem jego frustrację, w końcu tak bardzo mówią tam o wolności itd. a tu mu ktoś ziemie zabiera, pomimo że nie chciał sprzedawać.
Komentarze (17)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Kolejne próby dogadania sie nie doszły do skutku.
W końcu miasto pozwoliło na rozbudowe betoniarni co sprawiło że gostek nie miał dojazdu do nieruchomości a miał tam warsztat.
I sie gostek wkurzył.
Sprawa jest niestety niebiało czarna bo troche tam wszystkie trzy
- Obmierzły rywalu, wybieraj rodzaj śmierci!
- Już wybrałem! Chcę umrzeć ze starości!
Urząd Skarbowy się uchował?