Policjanci nie nadążają z karaniem kierowców na miejscu, więc wzywają na komendę

We wtorek 2 czerwca akcja "Zielona strzałka” została przeprowadzona na ul. Wojska Polskiego w Zielonej Górze. Mandaty dostawali kierowcy skręcający z ul. Dąbrówki. Podczas akcji cały czas nagrywane było miejsce popełnienie wykroczenia.

[goatfucker]

Zielona strzałka xDDD nied£ugo będą karać za nie trzymanie kierownicy w prawidłowy sposób3.

[benyowsky]

Czas przestać nazywać ich policją a zacząć nazywać poborcami. Nikt mi nie powie, że taka metoda, jak tu przytoczona, poprawia bezpieczeństwo na drodze. Im chodzi już tylko o mandaty. Najpierw nagrają ludzi z wykroczeniami, a później masowe wypisywanie mandatów. I jak to ma działać na poprawę bezpieczeństwa, jak na miejscu policja nie reagowała na wykroczenia, tylko rejestrowała?

POborcy bardzo sumiennie wykonują polecenia rządu.

[S.....t]

@benyowsky: nie lubię karania mandatami i pewnie będzie to #niepopularnaopinia ale mandat za zielona strzałkę sie należy. Niezależnie od tego czy jestem kierującym czy pieszym to debile nie zatrzymujący sie przed czerwonym światłem na warunkowym skręcie powodują zagrożenie. Nie jeden raz ktoś by mnie potracił a o wymuszania pierszenstwa przez kierujących nie będę nawet wspominać.

[benyowsky]

@Shmit: również uważam, że mandat się należy za to wykroczenie, ale to powinno działać na zasadzie prewencji: czyli przy złamaniu przepisu natychmiast zatrzymać. A nie puścić i wysłać wezwanie później na komendę. Jak to niby ma poprawiać bezpieczeństwo, takie odkładanie kary w czasie? Stosują zasadę: niech jedzie dalej popełniać to samo wykroczenie, później się mu wystawi mandat, bo my teraz musimy nałapać jak najwięcej jeleni i nie mamy czasu na