Dodaję opinię o firmie Wacar bo to co uskutecznili ze mną woła o pomstę do nieba. Przeczytajcie uważnie aby nie popełn
ić tego samego błędu co ja.
W punktach opiszę sytuację:
1. w styczniu 2015 roku w moim samochodzie Kia Sorento zepsuło się sprzęgło. Koszty naprawy wyceniono na prawie 6000 zł. Doświadczenie podpowiadało mi, że należy poszukać części samemu. (notabene zaproponowano mi regenerację sprzęgła i dwumasy za 1300 zł). Rzeczywiście znalazłem części sam i zmniejszyłem koszty naprawy do kwoty 3000 zł.
2. Po niespełna miesiącu sprzęgło rozsypało się ponownie. Oczywiście Pan Waldemar naprawy gwarancyjnej mi odmówił. Powstała awantura. Z jego strony padło pytanie kto za naprawę zapłaci? Dopiero po tym jak oznajmiłem Panu że rozmowa w której odmawiał mi naprawy została nagrana - zmiękł. Jak się okazało rozpadła się regenerowana dwumasa (tarcza i docisk był nowy+ łożysko + sprzedany jako nowy wysprzeglik). Diagnoza: zepsuta dwumasa, wysprzęglik okazał się częścią używaną. Zdecydowałem, że kupię nową dwumasę - koszt wraz z jej wymiana wyniósł 2500 zł. (razem mamy 5500).
3. Po tygodniu od wyjechania z warsztatu przydarzyła sie następująca usterka. Otóż w czasie jazdy samochód gasł i nie można go było uruchomić. Zadzwoniłem do Pana Waldemara przekazując nowinę. Diagnoza telefoniczna rozłożyła mnie na łopatki. Pan Waldemar oznajmił mi, że problem powstał najprawdopodobniej dlatego że panuje plaga tchórzofretek, które przegryzają kable. Problem leżał w filtrze umiejscowionym w zbiorniku paliwa. Był brudny.(zaznaczam że pomogli mi koledzy którzy mieli podobny problem w sorento i opisali sytuację w internecie)
4. Po dwóch tygodniach od naprawy w czasie jazdy samochód mi zgasł i już nie mogłem uruchomić silnika. Objawy jakby się zatarł. Samochód przyholowałem do Pana Waldemara, mniej więcej po tygodniu oznajmił mi że silnika nie można przekręcić (z tym przyjechałem). Nie chciał się podjąć naprawy, więc zamówiłem pomoc drogową która zawiozła mi samochód do mechanika który podjął się naprawy.
5. Po demontażu silnika okazało się o zgrozo, że stanął na panewkach, ponieważ źle złożone sprzęgło ślizgało się co powodowało wzrost temperatury na wale korbowym. Zatarte panewki. Notabene oględziny tarczy sprzęgła, docisku, łożyska oporowego, sugerują że nie są to nowe części. Jedyna nowa to dwumasa która i tak pod wpływem temperatury nadaje się na złom. koszt naprawy: drugi silnik lub jego remont 5000, wymiana silnika: 1000, sprzęgło kompetne to około 3000- 4000 tysięcy. (w sumie 15000zł.)
5. Kontakt z Panem Waldemarem nic nie przyniósł. Wypiął się stwierdzając że on włożył wszystko nowe, nie chce ze mną rozmawiać.
6. Postanowiłem że nie odpuszczę tej kwestii i sprawę doprowadzę do końca. Umawiam się z rzeczoznawcą, prawnik pisze pozew do Sądu. (chętnie podeślę zdjęcia)
Komentarze (106)
najlepsze
1. Ból dupy o to że sprzęgło jest drogie
2. Ból dupy o to że po założeniu chińskiej podróby znowu się rozsypało
3. Ból dupy o to że mechanik nie chce uznać gwarancji na chińskie części
4. Ból dupy o to że stara kijanka przekręciła panewki co było ewidentną winą mechanika który podstępem zamontował specjalistyczne urządzenie spuszczające olej z silnika
5. Ból dupy o to że mechanik nie chce się
No ale to całkiem logiczne. Rozgrzany wał rozszerzył się tak bardzo że zamknęły się światła kanałów olejowych, a nadwyrężona pompa odmówiła tłoczenia oleju twierdząc że z chińskim sprzęgłem to jej nie przystoi. Ponadto olej w
Komentarz usunięty przez moderatora
@Przemyslaw-Janusewicz: Z tego co rozumiem, sprzęgło się ślizgało i grzało do takiej temperatury, ze ciepło po wale uszkodziło panewkę? Nie czułeś smrodu palonego sprzęgła? Przy pełnym gazie nie wzrastały obroty silnika
Kolejna zastanawiająca rzecz dlaczego uszczelniacze na wale i w skrzyni nie stopiły się.
widać że wał przytarty jest na korbach i na podporach, auto jeździło na 99% bez odpowiedniego smarowania
"Doświadczenie podpowiadało mi, że należy poszukać części samemu."
@eloar: tru, wadliwe części reklamuje się u sprzedawcy, wadliwy montaż u montującego, proste. Jak zleca się naprawę z częściami mechanikowi to mechanik odpowiada za
ŻADEN warsztat ( czy to mechaniki pojazdowej, czy jakikolwiek inny ) nie da gwarancji na wykonywaną usługę posługując się częściami klienta.
Jak dla mnie ZAKOP.
samochody latają nawet na zmianę oleju do tego samego mechanika (typowy mietek-nie aso), w czego efekcie jak czytam takie historie to aż w łeb zachodzę. Koleś jest staranny, ma doświadczenie, zawsze ma kupę roboty, zawsze jak coś wychodzi w praniu to
paczyć
1. Łypać okiem niczym drapieżny dachowiec
@syn_admina: trafna diagnoza
w aso na twoim aucie mógłby się uczyć łebek z technikum.
aso to wymieniacze oleju są .
Nie chce mi się w to wierzyć. Smród spalonego sprzęgła byłby nie do zniesienia. Spadek mocy na wyższych biegach. Nie adekwatnie podnoszenie się obrotów w stosunku do prędkości.
Miałeś te wszystkie objawy i jeździłeś? Jeżeli tak to zajechałeś auto na własne życzenie.