@mariecziek: tego używa się wszędzie, w każdym gatunku muzyki. Zazwyczaj jednak zmiany są subtelne i dotyczą pojedynczych nut w nagraniu. Rzadko robi się gwiazdę z kogoś, kto fałszuje jak kojot na sterydach. A nawet najlepsi wykonawcy miewają gorsze dni albo po prostu projektują swoje partie wokalne "na wyrost", bo fajnie brzmią, tylko nie są w stanie ich poprawnie zaśpiewać ;)
Dodajmy do tego coraz wyższe stawki za studia muzyczne, zmęczenie strun
Nie wiem czy to autotune czy melodyne ale doskonały przykład tej metody. Co prawda bardzo słychać metaliczność i synetetyczność głosu ale tutaj "wokaliści" nawet nie próbowali śpiewać a efekt nie jest gorszy od tego co czasem słychać w radiu.
Jeżeli chodzi o te szybkie przeskoki miedzy częstotliwościami, to ja to słyszałem od jakiegoś czasu (i wkurzało mnie to, że tak dużo ludzi używa tego 'efektu'), tylko nie wiedziałem co to jest. Dzięki za ten wykop :]
Komentarze (59)
najlepsze
z autotunami najfajniejsza zabawa jest na żywo
Dodajmy do tego coraz wyższe stawki za studia muzyczne, zmęczenie strun
możliwe, że źle zinterpretowałam pierwsze zdanie. ;]
http://www.youtube.com/watch?v=jFCjv4_jqAY
Bawiłem się nim trochę i zabawa jest świetna. Polecam wypróbować :)
http://www.youtube.com/watch?v=6hlADpxjj0s
http://www.youtube.com/watch?v=LV6puTS14Ho
Nie wiem czy to autotune czy melodyne ale doskonały przykład tej metody. Co prawda bardzo słychać metaliczność i synetetyczność głosu ale tutaj "wokaliści" nawet nie próbowali śpiewać a efekt nie jest gorszy od tego co czasem słychać w radiu.
widzę że reprezentujesz odpowiednią grupę
http://www.youtube.com/watch?v=5KSF6ggPWmo&feature=related
Ten głos, a szczególnie w 0:59 - 0:55 wywołuje u mnie dreszcze na plecach.
(coś w stylu, you're now breahing manually)