Nie powiedziałbym tego 10-20 lat temu, ale Bill Gates to wielki i dobroduszny człowiek.
@dr_gorasul: dobroduszny? Gates przekazał w 2013 28 miliardów dolarów na swoją fundację charytatywną gdy cały jego majątek wynosił 50 miliardów. Całkiem spory wdowi grosz. Teraz z kolei ma już prawie 80 miliardów i tylko czekam aż znowu rozda ponad połowę.
Spodobało mi się jego "gigantic setback" na końcu. Ten język powinni zrozumieć wszyscy, którzy dysponują odpowiednią kasą, żeby coś w temacie zdziałać. Sam Bill robi masę dobrej roboty.
Gates zrozumiał to, do czego więcej srajacych kasą ludzi nie dojdzie nigdy w życiu. Człowiek może nazywać siebie bogatym, kiedy poczuje jak zarobione przez niego pieniądze pomogą drugiemu człowiekowi. A wiecie kiedy to zrozumiał? Nie? To wam napiszę.... W dniu śmierci Steva Jobsa.. Wtedy pojął, że kasa na koncie g---o znaczy i że lepiej ja za życia rozdać i patrzeć z uśmiechem jak się zmienia czyjeś życie.
@Stivo75: on to pojal duzo, ale to duzo wczesniej: zobacz ile fundacji prowadzi, finansujacych prace badawcze nad roznymi dziedzinami. Wiekszosc tych fundacji zalozyl dluzo przed smiercia jobsa. To jest po prostu facet z klasa, a do tego inteligentny gosc, a nie drobny "byznesmen", ktory dorobil sie na cinkciarstwie i chce pokazac sasiadom, ze go stac na fajna bryke.
sranie w banie. na przestrzeni wiekow, zadna choroba do cna nie wytepila jakiegos gatunku. za to atseroida (dinozaury) lub gigawulkan (wielkie wymieranie permskie) tak. mysle, ze determinizm przetrwania nie pozwala organizmom typu bakterie lub wirusy na tak glupie dzialanie, by wykonczyc swoich wszystkich zywicieli albo determinizm zywicieli aby nie przystosowac sie do zycia lub eliminacji organizmow inwazyjnych.
Komentarze (126)
najlepsze
@dr_gorasul: dobroduszny? Gates przekazał w 2013 28 miliardów dolarów na swoją fundację charytatywną gdy cały jego majątek wynosił 50 miliardów. Całkiem spory wdowi grosz. Teraz z kolei ma już prawie 80 miliardów i tylko czekam aż znowu rozda ponad połowę.
A wiecie kiedy to zrozumiał? Nie? To wam napiszę.... W dniu śmierci Steva Jobsa.. Wtedy pojął, że kasa na koncie g---o znaczy i że lepiej ja za życia rozdać i patrzeć z uśmiechem jak się zmienia czyjeś życie.
To jest po prostu facet z klasa, a do tego inteligentny gosc, a nie drobny "byznesmen", ktory dorobil sie na cinkciarstwie i chce pokazac sasiadom, ze go stac na fajna bryke.
https://www.ted.com/talks/bill_gates_the_next_disaster_we_re_not_ready