5 zł za wizytę - czyli jak znieść kolejki do lekarzy
Dlaczego płacąc tak olbrzymie kwoty nie mogę dostać nawet usługi za jedyne 50 zł, tylko muszę jeszcze dopłacać i za każdym razem korzystać z prywatnej opieki zdrowotnej? Dziś w rejestracji usłyszałam, że przez kolejny tydzień lekarz nie może mnie przyjąć... Jest sposób na to aby rozładować kolejki u lekarzy.
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/funaticfantasta_1,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 147
Komentarze (147)
najlepsze
A wracając do tematu. Nie wiem czy to dobry pomysł te 5zł. Jeśli babcia pójdzie do lekarza po receptę, która i tak musi wziąć to dlaczego ma płacić jeszcze za to?
- ubezpieczenie zdrowotne jest odzielone od ubezpieczenia emerytalnego - to zapewnia juz wieksza przejrzystosc
- panstwowe ubezpieczenia sa obowiazkowe dla wszystkich zatrudnionych. skladka zdrowotna to okolo 15% a emerytalna okolo 19%
- jak ma sie wlasną dzialalnosc, mozna wybrac pomiedzy ubezpieczniem panstowym wedlug tych samych procentow, lub wybrac ubezpieczenie prywatne niezalezne od naszych dochodow - czyli ustalamy dokladnie jakie uslugi chcemy i dostajemy wycene tego.
Z pustego i Salomon nie naleje.
Kiedy nie będziesz płacił co miesiąc do ZUSu, po czasie uzbiera Ci się pokaźna sumka. Uzbiera się też Twojej mamie, Twojej babci, Twojemu przyjacielowi, Twojemu bratu i sąsiadowi. Jeśli zachorujesz, będziesz miał oszczędności a Twoi bliscy na pewno zrobią zrzutkę na Twoje leczenie.
Dbam o swoje zdrowie jak mało kto, nie choruję praktycznie nigdy. W mojej rodzinie nie ma historii z groźnymi chorobami więc nie jestem obciążona. Jakim prawem co miesiąc
Czemu mając męski nick piszesz o sobie w formie żeńskiej?
5zł za to że lekarz powie że mam katar zwykły, a nie świński, a kiedy indziej poważna operacja - no cóż, z różnymi problemami ludzie przychodzą i jeżeli tych mniejszych i bniewymagających wielkich nakładów bedzie więcej, to powinno wypalić.
Skladka zdrowotna była , jest i będzie.
Każdy kto przeżył srednio ciężką chorobę, wie, że nie udźwignąłby finansowego ciężaru, gdyby płacił bezposrednio z własnej kieszeni.
Argument, że niepotrącone prze NFZ przez lata pieniądze miałby wtedy do dyspozycji na prywatne leczenie jest bzdurny. Każdy lub prawie każdy wydałby kasę na : lepszy dom, samochód, jacht . itd.
Nie oszczędzałby
ja bym to samo powiedział o twoim traktowaniu osób które ci "blokują poradę" bo są chore częściej niż ty.
"W niektórych sytuacjach potrzeba po prostu mysleć, a z tym masz widać problemy fundamentalne."
no, za to ty prowadzisz dyskusję na poziomie, gratuluję.
"Jak idziesz do banku, to zanosisz każdy przelew oddzielnie? Nie starasz się to robić raz w miesiacu."
tak, jak wymyślą lekarza
no k#%$a, jak to jest niepotrzebnie to co jest k#%$a potrzebnie? ja sie pytam skąd ja mam wziąć skierowanie do specjalisty?! ty pewnie nie miałeś jeszcze poważniejszych problemów ze zdrowiem, więc nie wiesz, że po reformie o każde skierowanie się musisz prosić u rodzinnego. a jeśli chodzi o leki, to jakbyś nie wiedział lekarz może
Ja jakoś nigdy nie miałem problemu aby się dostać do
więc jeszcze raz się zastanów, kto z nas wyciąga pochopne wnioski - bo ja wiem, że wśród ludzi starszych są
jak mnie wk%%$ia takie gadanie, jesteś przesiągnięty tym chłamem z TV do szpiku kości.
historia jest podobno nauczycielką życia - jak widać nie zawsze i nie dla
chleb tez jest potrzebny dla biednych a jakos w sklepie spozywczym dziala wolny rynek
odwalcie sie od moich dochodow
ps mozna ewentualnie zrobic bon zdrowotny jak juz to koniecznie ma byc jakas forma redystrybucji i solidaryzmu ale to niech pacjent ma wybor a nie wybieraja za niego
Komfort i jakość jest nieporównywalnie lepsza w takich placówkach. Poza tym dzwonisz, umawiasz się na dany dzień, daną godzinę - żadnego stania w kolejkach, na miejscu dostępna jest nowoczesna aparatura (w publicznych placówkach często przestarzała), placówki mają własne karetki kursujące 24h na dobę... ogólnie same pozytywy.
A państową służbę tak
Pamiętaj, zeby w takim momencie też olać publiczne leczenie.
W poważnej chorobie w Medicover lub LuxMedzie co najwyżej hostessa poda ci kawę i szeroko się do ciebie uśmiechnie.
Pamiętaj, że te kobiety też prawdopodobnie są czyimiś matkami, sporą część życia poświęciły wychowaniu dzieci na porządnych ludzi i należy im się szacunek.
Wydaje mi się, czy ty jesteś jedną z tych osób, która nigdy nie ustąpi staruszce z zakupami miejsca w
50 zł/mies. - Minimalna i obowiązkowa składka. Obejmuje pomoc szpitalną tylko w przypadku zagrożenia życia, np. wypadek samochodowy, zawał serca itp.
200 zł/mies. - Zawiera w sobie świadczenia podobne do obecnego stanu rzeczy, czyli leczenie podstawowych chorób, wykonywanie większości powszechnych operacji oraz podstawowe szczepienia.
600 zł/mies. - Full pakiet, nawet jak ktoś zachoruje na
bo rozumiem, że takie ubezpieczenie obejmuje też Twoje małe dziecko. I załóżmy, że zarabiasz 1500 zł, brakuje Ci do pierwszego, więc wykupujesz najtańsze ubezpieczenie. I nagle dziecko zaczyna Ci chorować na jakaś przewlekłą chorobę... i co robisz? Idziesz żebrać pod kościołem? (Ja wiem, że teraz - pomimo powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego, ludzie też żebrzą pod