Marcin Chmielowski (KASE) vs. Mirosław Sekuła (PO)
Poseł PO przekonuje, że rząd nie jest w stanie zrobić odpowiedzialnych reform oraz przeprowadzić swojego programu, a także przypomina, że on też płaci na nas podatki, ale pomija, iż jego pensja pochodzi z naszych podatków.
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 78
Komentarze (78)
najlepsze
Ciężko kapujesz, bracie. Poseł nie świadczy usług ani nie wytwarza dóbr, a jego wynagrodzenie ustala sobie sam na koszt ludzi, którzy niekoniecznie są zadowoleni z jego pracy i nienkoniecznie chcieliby za nią płacić — to pierwsza różnica. Druga jest taka, że skoro opłacamy jego pensję, to finansujemy też jego podatki. Ich płacenie przez niego jest więc czysto wirtualne i obrona w ten sposób swojego pasożytniczego statusu jest kuriozalna. On nie rozumie,
P.S. Zaskakuje mnie jednak to, że tak otwarcie i bez żenady poseł mówi o tym iż nie potrafią przeprowadzić reform. Doceniam szczerość, ale to już jest przesada.
P.S. A PSL w takim razie według posła Sekuły to zło konieczne (jak LPR i Samoobrona dla PiS).
No jak się uczysz na uczelni im Lenina to sory :)
Takim profesorem od ekonomi co budzi uśmiechu politowania jest pani Senyszyn. Tylko jak ona taka wybitna to dlaczego jak była w PZPR nie uratowała estymatycznie komunizmu?
A ja Ci powiem jako inżynier. Wzór ma być prosty, bo inaczej jest o kant dupę rozbić. Świat rządzi się prostymi wzorami. I to w każdej dziedzinie!
...jedzenie, mieszkanie, samochód
Każda droga mogła by być płatna, co 100 m w mieście móglbyś płacić (tak jak nieraz płaci się rolnikowi za przejazd przez jego pole, by skrócic objazd).
Albo jak byś musiał ugadywać się z sąsiadami na ulicy na nowym osiedlu, by założyć oświetlenie lub coś podobnego. I teraz niech ktoś na ulicy się nie zdodzi, płacicie za
Komentarz usunięty przez moderatora