Po szesnastym dziecku powiedziałam 'dość'
Nie powiem, żeby to były gwałty, raczej takie zmuszanie do seksu. Mówił, że to małżeńskie przywileje.
w.....e z- #
- #
- 5
- Odpowiedz
Nie powiem, żeby to były gwałty, raczej takie zmuszanie do seksu. Mówił, że to małżeńskie przywileje.
w.....e z
Komentarze (5)
najlepsze
W internecie wchodziłam na takie różne strony o adopcji ze wskazaniem. I tak trafiłam na Monikę i Marka. Nauczycielka i urzędnik. Ludzie usytuowani. Napisałam do nich na pocztę. Mieliśmy wtedy laptop Lenovo za stypendium socjalne z gminy, ale chłopaki nadepnęli na niego, jak leżał na podłodze, i przestał działać. Ale zdążyłam wysłać im numer, Monika zadzwoniła. Pieniążków nie dawali, tylko jak szłam do lekarza. Zabrali mi go zaraz po porodzie, bym nie mogła się przyzwyczaić.
Widzę, jak dorasta. Monika wysyła mi zdjęcia, jesteśmy znajomymi na Facebooku, oglądam synka (teraz mamy komputer z "innowacyjnej gospodarki", dostaliśmy z gminy).
Widać
(Starszy syn: - Teraz po wypłacie mam zamiar kupić płytki. Bo ulubione wyrażenie ojca to "z czasem". Więc sam pan rozumie).
Do tej pory prałam na dworze, tam pralka była ustawiona. A zimą wnosiło się ją do sieni. Płukałam w zimnej wodzie. Teraz kupiłam używaną, stoi w kuchni. Dla niego problemem jest, gdy dwa razy dziennie się pierze. - No gdzież tyle wody
Urzędniczki z opieki społecznej: - Dajemy dużo rzeczy w naturze, bo ona tylko gazety kolorowe by kupowała. Mąż mówi, że tylko komórka i internet ją interesuje.
- A on taki zaradny, przy dachach dodatkowo oprócz świń