USA: Wystawa karykatur Mahometa. Nie żyją dwie osoby
W mieście Garland, położonym w Teksasie, zorganizowano w niedzielę wystawę karykatur Mahometa. Impreza zakończyła się jednak tragicznie, ponieważ w jej trakcie doszło do strzelaniny. Do tragicznych wydarzeń doszło już na początku wystawy.
Nagod z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 136
- Odpowiedz
Komentarze (136)
najlepsze
To pokazuje jedynie, co by się stało, gdyby niejaki Breivik postanowił wcielić w życie swój plan gdzieś, gdzie normalnie traktuje się bandytów i terrorystów a ludzie są uzbrojeni, a nie zastraszeni.
Nie rozumiem tylko tekstu "Impreza zakończyła się tragicznie" - przecież zakończyła się szczęśliwie, nikt nie został zabity poza zamachowcami. W dodatku dostali czytelny sygnał, żeby nie zadzierać w Teksasie z
@mike78: chodzi o tę część:
szkoda mi tego strażnika
Zadziwiająco oczywisty skrót myślowy.
Zbudujmy w centrum Bagdadu kościół katolicki w którym będą karykatury mahometa w roli parobka Jezusa + darmowa wódka dla każdego kto przejdzie na chrześcijaństwo.
Przy kościele postawmy bar dla homoseksualistów o nazwie "Pod mokrym koranem" a tam wodka, whiskey, fajki, i występy LadyBoyow + okazja do pobzykania się z gejami muzułmanami.
Coś pominąłem aby się wkórwili i #!$%@? cały świat?
I nie mogę się z nim zgodzić - spróbuj w Teksasie trawę zapalić...
W USA to porządny Amerykanin jest najważniejszy. U nas najważniejszy jest właśnie przestępca (albo menel), a żołnierze to najlepiej jakby odpowiadali ogniem zza grobu jak już ich zastrzelą. Wojna, mogą zginąć w każdej chwili... a banda idiotów zza biurek się zastanawia czy mogli strzelać czy nie.
Z takim rządem to gdyby nas zaatakowała Rosja to po wojnie połowa naszych żołnierzy trafiłaby za