APEL DO POLSKICH KIEROWCÓW
Od razu mówię, że nie jest to kampania "10 mniej ratuje życie", tylko największe idiotyzmy, które można spotkać na naszych drogach - czym zbliżamy się do rosyjskich kierowców bardziej niż nam się wydaje. Jak ktoś nie wie, jak jeżdżą w Rosji, wystarczy pierwszy lepszy filmik na youtube.
SIEDZENIE NA ZDERZAKU
Rozumiem, jadę lewym pasem w mieście, komuś się spieszy. Tylko ja już jadę 80 km/h a komuś spieszy się jeszcze bardziej i siada na zderzaku bo mam wielkiemu panu zjechać z drogi. Ja już przekraczam dozwoloną prędkość o 30 km/h. Ja rozumiem że komuś się spieszy, ale siadając na zderzaku raczej osiągniesz efekt odwrotny do zamierzonego. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że w razie, gdy mi coś wyskoczy na drogę (pies, kot, zobaczę jakąś przeszkodę) i wcisnę nagle hamulec to nawet nogi na pedał hamulca nie zdążysz przełożyć. Muszę więc zwolnić do prędkości takiej, aby przy tym pół metra co za mną się trzymasz - miałbyś szansę zareagować. Nie potrafisz dbać o swoje i cudze mienie, to muszę to robić za ciebie.
Trzeba też wspomnieć, że układ hamulcowy też ma swój czas reakcji. To nie tak, że wciska się hamulec i auto od razu stoi. Uruchomić muszą się: serwo, pompa hamulcowa, ciśnienie płynu dotrzeć musi do poszczególnych tłoczków, wytwarzając duże ciśnienie dopiero działają na klocki i szczęki hamulcowe.
Skoro mowa o dużym ciśnieniu - czasem skorodowane przewody hamulcowe tego ciśnienia nie wytrzymują i pękają. Jeśli mamy system jednoobwodowy to nie mamy w tej chwili w ogóle hamulców, jedynie ręczny (o ile sprawny).
Problem głównie tworzą kierowcy dostawczaków bo im się wiecznie spieszy. Pokazaliście, jak się da zapierdalać, to teraz mierzycie się z konsekwencjami że pracodawca wyśrubował terminy. A z dostawczakami jest wiecznie ten problem, że nawet nie ma kiedy przeglądu dobrego zrobić więc awaria układu hamulcowego jest bardzo realna, bo np. nie było kiedy sprawdzić czy są jeszcze klocki hamulcowe bo może już wypadły.
ZAWSZE PIERWSZY
Może to dziwne, ale są takie ulice, że jest zielona fala. Jedziemy sobie stałą prędkością, wiedząc że będziemy mieli zielone. Oczywiście zawsze znajdzie się ktoś, kto musi nas wyprzedzić, bo jedziemy za wolno. Nieważne, że z kilometra już widać, że czerwone się świeci. Podjeżdża pod sygnalizację i stoi, Pierwszy! Dojeżdżasz do niego, pali się zielone a ten jeszcze przysypia i stoi na tym zielonym i przez takiego zużywasz sobie układ hamulcowy i zwiększasz zużycie paliwa bo musisz zwolnić a często nawet zatrzymać się. Nie mówiąc o tym że on zwiększa go sobie trzykrotnie takim zachowaniem - a gdyby nie taki "miszcz kierownicy" to można jechać stałą prędkością.
Nawet w godzinach szczytu znajdują się rajdowcy, co nie lubią jeździć, wolą stać i za wszelką cenę muszą być pierwsi pod sygnalizatorem, często ryzykując.
Tu mamy filmik - komuś też się spieszyło i z lewego pasa szybko na prawy
Nie było co zbierać jak ten co nagrywał go jeszcze trafił - odstęp duży a i tak nie zdążył zareagować. Film na myślenie i ku przestrodze.
DOSTAWCZAKI - ŚWIĘTE KROWY
Nie raz widać wielkie auta dostawcze, zaparkowane w taki sposób, że gorzej się nie da. Róg skrzyżowania czy przed samym przejściem dla pieszych, gdzie nic nie zauważysz - i jak masz prędkość dozwoloną 50 km/h to musisz jechać 10 żeby nie trafić pieszego co po przejściu idzie a wyjdzie zza takiego dostawczaka. Jak jesteś kumatym pieszym co o swoje zdrowie i życie dba, to najpierw się wychylisz, ale nie raz widuje się takich, co uważają że auta mają hamulce "natychmiastowe" i nawet się nie obejrzą jak wchodzą na pasy. I wina kierowcy mimo to...
Na szczęście, coraz więcej posiadaczy aut, wyposażonych jest w kamerki - także każdy drogowy burak może stać się gwiazdą internetów ;)
Pozdrawiam Wykopowiczów ;)
Komentarze (7)
najlepsze
Następny szeryf się znalazł