Subkultury III Rzeszy | Swing heil!
W kwietniu 1935 r. gestapo i Hitlerjugend rozpoczęły stałe naloty na miejsca, w których zbierali się młodzi ludzie z nieformalnych grup. Wyróżniały ich długie włosy, kolorowe stroje i miłość do dzikiego jazzowego swingu.
sportingkielce z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 33
- Odpowiedz
Komentarze (33)
najlepsze
W kwietniu 1935 r. gestapo i Hitlerjugend rozpoczęły stałe naloty na miejsca, w których zbierali się młodzi ludzie z nieformalnych grup. Wyróżniały ich długie włosy, kolorowe stroje i miłość do dzikiego jazzowego swingu.
Widok tych trzystu ludzi był absolutnie przerażający. Trudno to opisać, bo nikt nie tańczył normalnie. To był najbardziej obrzydliwy swing, jaki można sobie wyobrazić. Czasem dwóch chłopców tańczyło z jedną dziewczyną, a często dwóch chłopców razem, a każdy z nich miał papierosy w obydwu kącikach ust. Ludzie zderzali się, skakali, a ich długie włosy fruwały wokół twarzy. Sala wyglądała jak azyl dla lunatyków, a orkiestra z każdą minutą jeszcze bardziej podkręcała tempo. Najbardziej prymitywny i dziki taniec wojenny plemienia z dżungli blednie w porównaniu z tym, co widzieliśmy”.
Tej treści raport wysłał do gestapo dowódca patrolu Hitlerjugend z Hamburga, który był świadkiem wielkiej tanecznej imprezy zorganizowanej przez tzw. grupę flottbeker. Była to jedna z powstałych w początkach III Rzeszy młodzieżowych subkultur – fanów amerykańskiego, czarnego jazzu. Ta fascynacja nie była w Niemczech niczym nowym. W latach 20. XX w. Berlin, Hamburg, Hanower, Frankfurt były miastami, które przyciągały najlepsze zespoły jazzowe z całego świata. „Największe skupisko innowatorów muzycznych znajdowało się wtedy nie w Paryżu, Londynie czy Nowym Jorku, ale w Berlinie” – wspominał amerykański gitarzysta Michael Danzi.
Z
Oblicza się, że od 40 do 70 swingkindersów w wieku poniżej 18 lat trafiło do obozów koncentracyjnych dla nieletnich, takich jak KL Moringen czy KL Uckermark niedaleko Ravensbrück. W Moringen został osadzony m.in. 17-letni Gunter Discher, jeden z liderów z hamburskiej dzielnicy Sankt-Pauli. Z kolei pełnoletni członkowie subkultury, a także ci, którym udowodniono żydowskie pochodzenie, byli deportowani od marca 1942 r. do obozów koncentracyjnych Bergen-Belsen, Buchenwald, Harzungen, Dora-Mittelbau, Neuengamme, Ravensbrück,
Pełną treść tego i wszystkich innych artykułów otrzymasz wykupując dostęp do Polityki Cyfrowej.
No chyba raczej "wariatów".Tłumoctfo boli przez całe życie :<
Trafne spostrzeżenie. Radykalizm polityczny nie ma na sztandarach wypisanych sloganów o konieczności budowy obozów koncentracyjnych dla myślących inaczej, komór gazowych i masowych czystek etnicznych. Co to to nie. Na takie coś nikt nie zagłosuje. Radykalizm polityczny jest zawsze więc ubrany w ładny PR, jakieś szczytne wzniosłe frazesy o bogu i ojczyźnie. Przemoc i prześladowania zaczynają się zawsze na małą skalę i rosną pełzająco niezauważenie przekraczając kolejne granice. Czasem nie
Są to też konserwatyści, więc prawica ;)