22-latka z USA, która niemal od dwóch miesięcy była sztucznie utrzymywana przy życiu, urodziła zdrowe dziecko. To pierwszy taki przypadek od 1999 roku.
@miecz_Pana: Nie, nie działa żaden Bóg tylko lata spędzone przez ludzi aby nauka i medycyna poszła do przodu. Przypisując im boską działalność poniżasz lata poświęceń tych ludzi i cały dorobek nauki.
@artos: Nie lubię jak się robi k---e z logiki. A takim czymś jest mówienie, że te wierzenia które tylko dzięki prawu nazywa się religią nie są kwalifikowane jako choroba psychiczna. To, że ktoś widzi różowego słonia nie oznacza jest chory psychicznie zgodnie z prawem powinien być uznany za osobę wierzącą.
No ale schodzimy na głupi temat. Ważne, że dzięki medycynie i ludziom którzy poświęcili się nauce "martwa kobieta" mogła "urodzić"
Komentarze (74)
najlepsze
No ale schodzimy na głupi temat. Ważne, że dzięki medycynie i ludziom którzy poświęcili się nauce "martwa kobieta" mogła "urodzić"
no to raczej nie po śmierci
Technicznie śmierć mózgu. Lub też uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego.
Jakoś nie mogę wpaść w koleinę twojego myślenia...
Dlaczego gej miałby zapładniać akurat kobietę sztucznie utrzymywaną przy życiu?