Witam.
Jakiś czas temu kupowałem pewien sprzęt RTV na znanym portalu na literę A. W aukcji informacja, że w gratisie Pendrive 64GB. Domyślałem się że chodzi o jakiś no-name najniższej klasy. Jakież było moje zdziwienie gdy po otwarciu paczki zobaczyłem to:
Od razu wklepałem w allegro żeby zobaczyć po ile takie chodzą. Cena = 200zł+
Coś tu śmierdzi...
Na opakowaniu wszelkie certyfikaty, atesty itp.itd.
A tak prezentuje się sam pendrive:
Odpakowałem i podłączyłem pod PC. Na pierwszy rzut oka wszystko OK...
Nadal nie byłem przekonany, więc załączyłem program h2testw. Oto rezultat:
Jak widać rzeczywista pojemność pendrive'a wynosi 6,5GB..
W moim przypadku był to tylko gratis do innego produktu, gorzej jak ktoś specjalnie kupuje sprzęt za ponad 200zł a dostaje coś co jest warte góra 20zł.
UWAŻAJCIE NA TAKIE PERFIDNE PODRÓBKI!
Komentarze (142)
najlepsze
Dlaczego ludzie nie mogą prosto z mostu, tylko tak piszą
#mugolenieznajo
-gdzie jest moja karta?
-no karty sie skonczyly, beda to wysle
-gdzie informacja ze nie ma i macie super plan wyslac jak beda?
-mowie ze sie skonczyly, nie?!?
-zaplacilem z gory gdzie moja
Komentarz usunięty przez moderatora