@LostHighway: bo jak tak patrzę to facet ma średnią "technikę". Osobiście dla mnie koszenie kosą (co robię już niestety rzadko) to jedna z przyjemniejszych czynności związanych z pracą w gospodarstwie i z własnego doświadczenia wiem, że im się ma lepszą technikę tym człowiek się mniej męczy. Wyobraź sobie jak ludzie dawniej całe hektary łąk/zboża kosili. Gdyby robiliby to jak ten gość to padliby z wycieńczenia po paru arach.
kosa nie tylko jest szybsza i mniej męczy (bo machasz tyle samo, a waży mniej od podkaszarki), ale jeszcze trawa nie jest rozwalona na całej powierzchni, a usypana w kupkę w jednej linii, co sprowadza się do tego że grabienia praktycznie nie ma. Gdzie przy podkaszarce grabienia jest cała masa bo, raz że na całej powierzchni to jeszcze źdźbła są pomielone przez podkaszarke
@leeusr: mniej męczy? kosiłeś kiedyś taką kosą? Spalinówkę możesz sobie na plecach zapiąć i praktycznie nie czujesz żadnego ciężaru. Mogę tak kosić nawet cały dzień i wieczorem nic nie czuję. Co innego zwykła, tradycyjna kosa. To jest dopiero wysiłek.
Komentarze (180)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora