Coś niepojętego! Roman Giertych, w mediach robiący za oskarżyciela w...
...Czy prawdą jest, że Roman Gierych jest adwokatem jednej z oskarżonych w aferze w SKOK Wołomin? Giertych zbladł i próbował kluczyć, stwierdzając, że nie wie, bo ma w sumie 500 klientów.
theone1980 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 40
Komentarze (40)
najlepsze
Czy muszę wam tłumaczyć rzeczy tak oczywiste? Jeśli robi w mediach nagonkę na jakąś opcję polityczną to jest politykiem. Jeśli natomiast równocześnie robi nagonkę na coś i w danej sprawie jest też adwokatem to albo jest konflikt interesów, albo występuje jako adwokat reprezentujący swoich klientów, a nie niezależny ekspert.
nikt nie ma do Giertycha pretensji o to, że broni swojej klientki. pretensje tyczą się tego, że publicznie przyjmuje rolę bezstronnego eksperta w sprawie, która jego klientki dotyczy.
jest to forma manipulacji, jest to nieetyczne - tak jak kryptoreklama w prasie.
To tak jakby oczekiwac od hydraulika, zeby sprawdzal kazdego ze swoich klientow.
oczywiście adwokat ma prawo bronić każdego, ALE nie powinien wówczas występować jako niezależny (bezstronny) ekspert w tej samej sprawie. jest to niewłaściwe, jest to forma wprowadzania widzów - lub czytelników - w błąd.
Podczas programu padł argument, że problem ze Skokami to wynik odesłania ustawy na ten temat do Trybunału Konstytucyjnego. Ale jakoś tylko Wipler się zająknął, że skoro TK tą ustawę odrzucił, to widocznie była ona niezgodna z Konstytucją. Nikt oprócz niego nie wspomniał, że widocznie był to jakiś bubel prawny, niezgodny z Ustawą Zasadniczą. Jedynym
Niepojęte to mają móżdżki w wpolityce. pe el a zaniki pamięci to już na pewno
Czy to jest przyjaźń? Czy to jest kochanie?
La la la la... ;D
Roman Giertych: "Zrobię wszystko, by zapobiec przejęciu władzy przez Kaczyńskiego"
Giertych: Mój przyjaciel Donald
NEWSWEEK: A do niektórych jej polityków?
ROMAN GIERTYCH: Przyjaźnię się z czołówką PO już prawie z 10, nawet 13 lat. Współpracowaliśmy bardzo blisko w czwartej kadencji – na przykład z Maćkiem Płażyńskim.
NEWSWEEK: Gdy był pan w rządzie
wpolityce.pl -> Nie, dziękuję.