Jest taka zasada że jadą na drodze winniśmy przewidywać na tyle sytuację na tyle nam to dane gdzie na drodze krajowej zawsze możemy się natknąć na zepsuty samochód, kierowcę z zawałem a na autostradzie choćby tyle że ktoś z kolumny wyprzedzanej na prawym pasie nie zorientuje się w sytuacji i wymusi pierwszeństwo. Brak tej cechy dyskwalifikuje kogoś jako kierowcę. Ja jadąc autostradą, zawsze ale to zawsze nie przekraczam 140km/h a przy większym
i dlatego uważam że ograniczenie 120kmh jest jak najbardziej na autostradach wystarczające tak jak w innych krajach gdzie 130 to maks a jednak w większości jest 100-120. I jeszcze do tego w Polskich warunkach dać 140. W belgii jak jechałem to pomimo 120 i tak większość jechała w okolicach 100.
Komentarze (309)
najlepsze
W belgii jak jechałem to pomimo 120 i tak większość jechała w okolicach 100.
@Impresjonista: Rozwiń