Szczęśliwy klient komentuje zakup płyty DVD z 1. sezonem serialu "Chuck" i przestrzega dystrybutora przez próbą powtórzenia takiej roboty przy drugim sezonie.
Nie jestem ;P ale dla zasady warto czasami wstać i powiedzieć "nie". Jak już pisałem. Nie jest to pierwsze DVD, które kupiłem, nie ostatnie. Ale to co ostatnio się robi jako "wydanie dvd" to tragedia. Zadaj sobie sam pytanie: po co na legalnej płycie reklama antypiracka? Czy pirat kupi płytę, czy ściągnie odcinki z sieci, bez tej reklamówki? to tylko zajmowanie tak cennego miejsca na płytce. Pyt. 2: po co wybór 1
Gdyby w życiu człowiek miał się tak wk!%!iać o takie detale to ludzie żyliby o połowę krócej. Rozumiem ,że jako oddany fan wyłożyłeś hajs i zaszalałeś kupując oryginał ale bez przesady - wstawka antypiracka to powoli standard ,pozycja jezyka polskiego na liscie hmm no sorry Winnetou ale ja po 5 sek. zapomniałbym o takiej pierdółce. Jakość tłumaczenia to akurat wina masówki Warner Bros ale te parę zwrotów na cały sezon jest do
Jakbyś do tego obejrzał reklamę strony dystrybutora, gówniane intro z logo dystrybutora, albo reklamę proszku do d--y to też byś się wk!!%ił. Jak ktoś Cię potrąci w tramwaju można przymknąć oko, ale jak ktoś Cię p%$!%#!i w dupę za Twoje pieniądze to ciężko nie zareagować. Chodź oczywiście można nic nie mówić i patrzeć jak wszystko dookoła k!!%ieje. I z takim podejściem będziemy płacić za 30-sto sekundowe odsłuchanie kawałka, a zakupiony film będziemy
No to dlaczego nie zwócicie się z pisem do wydawców
Muminku to jest bardzo proste. Upublicznienie sprawy ich dużo bardziej zaboli niż reklamacja na piśmie jednego czy dwóch klientów. Bo z reklamacjami jest tak, że 2 zareklamuje a 98 innych już nie. Jeśli natomiast pójdzie w Polskę wieść, że taki a taki serial jest kiepsko wydany to może wydawca pójdzie po rozum do głowy wiedząc, że produkt jest w pewnym sensie spalony na rynku.
Widzę, że modne jest nazywanie ostatnio ludzi frustratami. Jak ktoś walczy o swoje lub dzieli się swoimi uwagami/zastrzeżeniami z innymi to jest frustratem ? To już prędzej Ty nim jesteś..
@maddox84 sam jestes glupi. Wypraszam sobie wyzywanie mnie od glupich bez podania jakichs mocnych argumentow. Myslisz, ze pirackie kopie mozna sciagnac jedynie z internetu? Otoz nie, mozna tez kupic na gieldzie czy poprostu skopiowac od kogos kto kupil legalnie.. i tak wtedy widzisz reklame antypiracka na "piracie". (sam sie puknij w czolo dzieciaku, moze wtedy nie bedziesz wyzywac innych od glupich)
Czlowieku przezywasz te 135,99 zł jakbys wydal ze 3k. A Twoje zarzuty po adresem tego kto umieszcza reklame antypiracka na legalnie zakupionej plycie sa co najmniej smieszne. Czego Ty bys sie spodziewal po "Panach z Warner Bross", ze wydadza dwie wersje DVD - jedna bez reklamy antypirackiej - ta bedzie przeznaczona dla ludzi ktorzy legalnie zakupili plyte, druga z reklama antypiracja - to dla tych co sciagneli plyte nielegalnie? Przeciez to legalnie
To twój pierwszy kupiony oryginalny serial? Bo właśnie tacy to najczęściej najwięksi narwańcy którzy przypieprzą się do byle gówna, fakt wydanie nie jest idealnie ale przyczyną tego jest.. nanana piractwo! Bo gdyby by go nie było albo raczej by nie wywierało takiego znaczenia na wydawcach seriali/filmów/gier/muzyki to -
a) reklamy antypirackiej by nie było bo po co?
b) wydanie by było pewnie staranniej wydane ponieważ wydawca by miał większą kasę na dopieszczenie
Komentarze (111)
najlepsze
Katalog WHV PL w 2007 przejął Galapagos.
A tak btw - tomick jestes frustratem :P
Nie pasi - nie kupuj. Idź kradnij - to w opinii wykopowców nie jest przestępstwem.
A żebyś wiedział, że pójdę.
Byłem ostatnio w kinie na Galeriankach, z kobietą. Myślę - ok, wydam tę kasę, niech będzie. Pomijam walory filmu, odwołam się do samego kina.
Pierwsze
Muminku to jest bardzo proste. Upublicznienie sprawy ich dużo bardziej zaboli niż reklamacja na piśmie jednego czy dwóch klientów. Bo z reklamacjami jest tak, że 2 zareklamuje a 98 innych już nie. Jeśli natomiast pójdzie w Polskę wieść, że taki a taki serial jest kiepsko wydany to może wydawca pójdzie po rozum do głowy wiedząc, że produkt jest w pewnym sensie spalony na rynku.
Widzę, że modne jest nazywanie ostatnio ludzi frustratami. Jak ktoś walczy o swoje lub dzieli się swoimi uwagami/zastrzeżeniami z innymi to jest frustratem ? To już prędzej Ty nim jesteś..
i
pod ciągiem komentarzy
jest napis jak dwa słonie
ODPOWIEDZ, jarzysz?
a) reklamy antypirackiej by nie było bo po co?
b) wydanie by było pewnie staranniej wydane ponieważ wydawca by miał większą kasę na dopieszczenie
Dla zasady, to jest Hameryka, żeby potem nikt w sądzie nie miał pretensji, że "producent nie napisał, że nie wolno piracić".
b) wydanie by było pewnie staranniej wydane ponieważ wydawca by miał większą kasę na dopieszczenie takiego wydania
Że
Przykro mi to mówić ale p%!$$!$isz głupoty.
Jest wręcz odwrotnie piractwo istnieje dlatego że wydawcy mają w dupie nas a są nastawieni tylko na to żeby uzyskać jak największy zysk z jednego DVD.