Szczęśliwy klient komentuje zakup płyty DVD z 1. sezonem serialu "Chuck" i przestrzega dystrybutora przez próbą powtórzenia takiej roboty przy drugim sezonie.
Długi artykuł pełen oburzenia, a tak na prawdę nie wiele się stało. Ten filmik żeby nie kraść jest aż tak straszny i długi, żeby tak bardzo się do niego przypieprzać? A może jest on po to, żeby nie ściągać innego serialu, który nie jest aż tak przez konsumenta ceniony, żeby kupować go w sklepie. Z resztą nieważne. Kolejna sprawa - wybór języków. No rzeczywiście tutaj WB za bardzo się nie popisał, ale
1) Za taką cenę nie powinno być w składzie żadnych reklam. Szczególnie obrażających klienta.
2) Nie ma czegoś takiego jak nielegalne ściąganie filmów/muzyki z sieci. Przynajmniej nie w Polsce.
Ja zaprzestałem kupowania DVD z filmami gdy się zorientowałem, że w każdym było kilka niepomijalnych reklam jakiegoś gówna. Jak chcę film z reklamami to włączam TVN czy Polsat, jak kupuję (drogo) DVD to chcę mieć radość z oglądania, a nie być od
Jakość obrazu jest najmniejszym szczegółem. Do tłumaczenia przyczepiłem się w tych najbardziej oczywistych przypadkach. I przepraszam Ciebie bardzo, ale żądać tyle kasy, na tak spartolone wydanie to jest coś, co powinno się krytykować - co ja właśnie zrobiłem. Już pisałem: po co w pierwszym menu wyboru języka 40 pozycji, skoro na płycie jest ich faktycznie 8? Dlaczego ten wybór nie przekłada się na faktyczne ustawienia odtwarzania? Dlaczego wrzucają do legalnego wydania reklamówkę
Pięć punktów może likwidować dostawa przez internet.
Ciekawe, czy to by się matematycznie opłacało?
Gdyby każda osoba, która oglądała ściągniętego Spidermana 3, mogła go sobie pobrać legalnie, w super jakości za 10 groszy. Ciekawe, czy zarobili by na tym więcej, niż teraz na drogich DVD?
Zastanów się może nad czymś takim: szef chce poprawić wydajność Twoją i całej firmy, dlatego kupuje Ci stacjonarny, szybki internet i mówi, że od teraz pracujemy zdalnie, a oszczędzamy na wynajmowaniu pomieszczeń, klimatyzacji, kawie i herbacie firmowej... A z oszczędzonych pieniędzy co miesiąc robimy dwudniowe spotkanie - bo co jakiś czas trzeba z kimś pogadać na żywo... Zły pomysł?
Widzisz: jak się nie ma dobrych pomysłów - to się bankrutuje. I
Zastanów się może nad takim czymś... szef chce obniżyć ci wynagrodzenie i mówi ci - no wiesz, do pracy możesz przyjść piechotą (i boso, jak cie nie stać na buty). Możesz jeść chlebek z poprzedniego tygodnia bo jest tańszy a poza tym, co dla ciebie za różnica czy jesteś w pracy 8 czy 12 godzin?
czasy socjalizmu mamy już za sobą... żyjemy w kraju gdzie słowa "klient nasz pan" powinny mieć jakieś znaczenie. Jednak tak naprawdę jest tak że albo kupimy coś zgadzając się na gówno albo s.p.i.e.r.d.a.l.a.j. A później się dziwią że ściągają z sieci... no bo na pewno będą ściągać bo tam jest lepsza jakość lepsze tłumaczenie tam nikt niepotrzebnego gówna nie wciska...
Czy oni rozumieją że problem piractwa to sami sobie stworzyli... bo co
Prawda jest taka, że w naszym cudnym kraju oryginalne seriale jest sens kupować tylko z wyborczą, bo i wydanie jak należy, i cena przystępna(dyszka na tydzień-idzie wytrzymać)
Tak się właśnie traktuje klienta, ale to nie tylko w Polsce filmy w uk taz sa pełne reklam i antypirackich ostrzeżeń. Nie rozumiem po co tak robią, kupując film nie chcę czytać ze jestem piratem nie chcę oglądać reklam chcę film i dodatki które są bonusem za to ze go kopiłem na dvd.Moja filmoteka zawiera ok 700 oryginalnych filmów a w odtwarzaczu było może z 5 bo chciałem obejrzeć dodatkowe sceny i
Komentarze (111)
najlepsze
1) Za taką cenę nie powinno być w składzie żadnych reklam. Szczególnie obrażających klienta.
2) Nie ma czegoś takiego jak nielegalne ściąganie filmów/muzyki z sieci. Przynajmniej nie w Polsce.
Ja zaprzestałem kupowania DVD z filmami gdy się zorientowałem, że w każdym było kilka niepomijalnych reklam jakiegoś gówna. Jak chcę film z reklamami to włączam TVN czy Polsat, jak kupuję (drogo) DVD to chcę mieć radość z oglądania, a nie być od
Ciekawe, czy to by się matematycznie opłacało?
Gdyby każda osoba, która oglądała ściągniętego Spidermana 3, mogła go sobie pobrać legalnie, w super jakości za 10 groszy. Ciekawe, czy zarobili by na tym więcej, niż teraz na drogich DVD?
Zastanów się może nad czymś takim: szef chce poprawić wydajność Twoją i całej firmy, dlatego kupuje Ci stacjonarny, szybki internet i mówi, że od teraz pracujemy zdalnie, a oszczędzamy na wynajmowaniu pomieszczeń, klimatyzacji, kawie i herbacie firmowej... A z oszczędzonych pieniędzy co miesiąc robimy dwudniowe spotkanie - bo co jakiś czas trzeba z kimś pogadać na żywo... Zły pomysł?
Widzisz: jak się nie ma dobrych pomysłów - to się bankrutuje. I
Czy oni rozumieją że problem piractwa to sami sobie stworzyli... bo co