W Polsce takie rzeczy nie, bo do 10 roku życia formalnie jest się pieszym i wolno, a nawet należy jeździć chodnikiem. Ba, opiekun takiego pieszego rowerzysty też ma explicite zapisane w ustawie prawo do jazdy chodnikiem.
Za to jak skończysz 10 lat i nie masz karty rowerowej, to zasadniczo prawo nic nie mówi, gdzie Ci wolno jeździć. Teoretycznie - nigdzie, chyba że nie wiem o jakimś przepisie pozwalającym jeździć chodnikiem...
@rmikke: pomiędzy 10-18 lat bez karty rowerowej teoretycznie nie możesz jeździć rowerem w ogóle po drogach/ddr
Za złamanie teoretycznie jest mandat jakiś groszowy. Ale dziecko mandatu przyjąć nie może, więc sprawa leci do sądu, sąd pewnie umarza takie postępowanie. Więc praktycznie nikt sie nie bawi w sprawdzanie kart rowerowych, no chyba że dzieciak będzie jechał jakimś rowerkiem za 50000zł, a akurat podobny niedawno skradziono w okolicy :D
Natomiast gorsza sprawa jest z kolizjami, kolizja bez karty = twoja wina z automatu
@rdy: a to niby dlaczego? rozumiem, że analogicznie uważasz, iż jeśli ktoś nie ma prawa jazdy/jest pijany itp. to automatycznie będzie sprawcą kolizji na drodze?
Chcieliście ścieżki dla rowerów, to jeszcze wam bokiem wyjdą. Pierwsze co mi przychodzi do głowy, to specjalny podatek na rowery oraz opłata abonamentowa jak za TV czy za psa :P oczywiście na utrzymanie tych ścieżek.
Komentarze (55)
najlepsze
Za to jak skończysz 10 lat i nie masz karty rowerowej, to zasadniczo prawo nic nie mówi, gdzie Ci wolno jeździć. Teoretycznie - nigdzie, chyba że nie wiem o jakimś przepisie pozwalającym jeździć chodnikiem...
pomiędzy 10-18 lat bez karty rowerowej teoretycznie nie możesz jeździć rowerem w ogóle po drogach/ddr
Za złamanie teoretycznie jest mandat jakiś groszowy. Ale dziecko mandatu przyjąć nie może, więc sprawa leci do sądu, sąd pewnie umarza takie postępowanie. Więc praktycznie nikt sie nie bawi w sprawdzanie kart rowerowych, no chyba że dzieciak będzie jechał jakimś rowerkiem za 50000zł, a akurat podobny niedawno skradziono w okolicy :D
Natomiast gorsza sprawa jest
@rdy: a to niby dlaczego? rozumiem, że analogicznie uważasz, iż jeśli ktoś nie ma prawa jazdy/jest pijany itp. to automatycznie będzie sprawcą kolizji na drodze?
No przecież napisał, że "wybajerował" czyli wiadomo kto ;)
http://m.auto-swiat.pl/wiadomosci,qbgwx
Komentarz usunięty przez moderatora