Czy wasz listonosz też sam sobie dostarcza wasze przesyłki?
Ostatnio spotkała mnie taka historia:
Pewien Pan podał mnie do sądu (ma takie prawo więc chill). Zostałem wezwany, sprawa się odbyła bez mojej obecności, zostałem skazany. Chill. A teraz najlepsze, że dowiedziałem się o tym przypadkiem dzwoniąc do sądu w innej sprawie. Na pytanie "A ktoś mnie informował?", dostałem odpowiedź, że wezwania i wyrok zostały wysłane na NIE MÓJ ADRES (na adres kortu tenisowego) i aby było jeszcze fajniej według sądu korespondencję dobierałem OSOBIŚCIE co powiedziałem podpisem - oczywiście nie ma takiej opcji, bo nie mieszkam na korcie tenisowym i raczej pamiętałbym odbieranie przesyłek (kilku) z sądu. Więc teraz możecie pozywać każdego bez jego wiedzy bo listonosz/InPost i tak ma wyjebane i podpisze za pozwanego wszystko a potem wywali do śmieci.
A i odwołać się nie mogę, bo minął termin na to. Czemu nie odwołałem się w terminie? Bo nie dostałem nawet zawiadomienia o wyroku... a sorry korty tenisowe dostały, a Pan listonosz podpisał za mnie i wyrzucił do śmieci.
Mało? Pan oskarżający twierdzi, że hoduję SZAKALA, który go ugryzł. Twierdzi, że przekupiłem weterynarza, aby mówił, że to pies. Nasłał, więc weta oświatowego, który stwierdził, że o dziwo to... dalej pies. Kiedyś opłaciłem za to mandat dla świętego spokoju i obawy, że zrobi psu krzywdę. Sąd umorzył sprawę i oddał mi 100zł. Pan oskarżający rozpoczął nową sprawę której bieg opisałem powyżej ehh
Komentarze (147)
najlepsze
Prychłem przy tym mocno xD
Ewentualnie, że trzyma małpę w domu a twierdzi, że to jego żona. Skoro absurdy przechodzą przez sąd z taką łatwością to co ci szkodzi spróbować.
Już tłumaczę. Mój pies jest rasy Australian Cattle Dog - połączenie Psa Dingo z Borderem Colie i Dalamatyńczykiem. Wygląda bardzo "kundlowato" jak hiena do kolana - w filmie MadMax 2 główny bohater miał takiego psa (tak łatwo skojażyć:) )
Mój pies go ugryzł lub nie. Pan nie chciał mi pokazać śladu ugryzienia tylko pokazał
A kolega to nie zna prawa? Nie wie ze trzeba wystapic o przywrocenie terminu do odwolania sie? Prawo jest prawem: odwolac sie mozna tylko w ciagu 2 tygodniu. Pozniej mozna przywrocic termin do
@karer: No nie tak ostro.Jeszcze nie każdy w tym kraju jest prawnikiem albo urzędnikiem.
Bo jest.Podatne na dowolne interpretacje,niejasne,rozwlekłe...
#panstwoprawa #!$%@?...
Ale serio, problem rozwiązałby się, gdyby wraz z przesyłką poleconą sąd wysyłał emaila ze skanem takiej przesyłki. Dzisiaj bardziej ufam emailom niż przesyłce listowej.
Poczytaj jeszcze coś takiego:
http://www.pomocpokrzywdzonym.pl/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=240&Itemid=240