Ktoś wie jak się sprawa skończyła? Pytam, bo podobna sytuacja była chyba pokazana w TVN (?). I jeśli dobrze pamiętam, to zgodnie z tamtejszą wykładnią za winnego uznano by kierowcę Mazdy... A przepisy pewnie nie różnią się mocno od naszych.
@agdybymbylmlotkowym: IMO zasadniczo wbrew mylnemu przekonaniu wypoków znak A-7 w Polsce nie ma magicznej mocy. Koleś ciągle i gwałtownie przyspieszając przejechał pod prąd obok auta stojącego przed przejściem dla pieszych bez sygnalizacji świetlnej. Wg naszego prawa kierowca z podporządkowanej ma prawo zakładać, że pozostali kierowcy stosują się do tych przepisów, co daje mu prawo do tego skrętu w tej sytuacji. Uniwersalny argument, że policja orzekłaby jego winę, wynika tylko z tego,
Za taki przejazd przez przejście dla pieszych serdecznie życzę kierowcy tego auta złamania kręgosłupa i całkowitego paraliżu. Tak, żeby nie wsiadał więcej za kierownicę.
Komentarze (74)
najlepsze
Pytam, bo podobna sytuacja była chyba pokazana w TVN (?). I jeśli dobrze pamiętam, to zgodnie z tamtejszą wykładnią za winnego uznano by kierowcę Mazdy... A przepisy pewnie nie różnią się mocno od naszych.
Nie wiem czy nie częściej taki sam skutek jest po "potrzymaj mi piwo".
"Spokojnie, panuję nad sytuacją" ( ͡° ͜ʖ ͡°)