Kluzik-Rostkowska: Rodzice nie powinni decydować o swoich dzieciach
„To nie o to chodzi, żeby sam rodzic na oko ocenił, czy jego dziecko ma dojrzałość szkolną. Tylko żeby ktoś…
Horwi z- #
- #
- #
- #
- 177
- Odpowiedz
„To nie o to chodzi, żeby sam rodzic na oko ocenił, czy jego dziecko ma dojrzałość szkolną. Tylko żeby ktoś…
Horwi z
Komentarze (177)
najlepsze
Nawet nie chodzi o to że mogą być dzieci, które intelektualnie nie są gotowe do rozpoczęcia nauki w szkole (choć i tak jest czsami) ale o to co zrobi taka nauczycielka jak jedno z dzieci wyjdzie do ubikacji i sobie nie poradzi, bo nie umie się np. dobrze wytrzeć, trauma na całe
To wszystko, to jest tresura od najmłodszych lat, aby nasze dzieci wyrosły na typowych lemingów, bez wyraźnych zasad, bez kręgosłupa moralno-politycznego, bez wolnego myślenia - zastąpionego schematycznymi wymogami
@sezamus: zwłaszcza jak nie masz żadnej alternatywy, nauczycieli etyki nie ma, religia jest aż jedna do wyboru a w dodatku lekcje są w środku zajęć i trzeba się z nich wypisywać, a nie zapisywać na nie? A na religii katacheta/ksiądz już zadba żeby dzieci niewierzące były postrzegane jako dzieci diabła?
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,17546332,Krzyki__placz__kneblowanie__NOWE_NAGRANIE_Z_LEKCJI.html#hpnews=wroclaw
Między dziećmi w wieku 6 i 7 lat jest ogromna przepaść.
Szkoły nie są na to gotowe. Ani nauczyciele. Ani rodzice. Ale co tam - odbierzmy maluchom dzieciństwo żeby ZUS miał więcej na premie i pałace...