Urzędniczy absurd we Wrocławiu
Czyli o tym, jak mieszkańcy pewnej ulicy za własne pieniądze zbudowali sobie chodnik, a teraz urzędnicy każą im ten chodnik rozebrać. Z cyklu smutna polska rzeczywistość.
n.....s z- #
- #
- #
- #
- #
- 44
Czyli o tym, jak mieszkańcy pewnej ulicy za własne pieniądze zbudowali sobie chodnik, a teraz urzędnicy każą im ten chodnik rozebrać. Z cyklu smutna polska rzeczywistość.
n.....s z
Komentarze (44)
najlepsze
Nosz do jasnej cholery, nie dość że zbudowali to z WŁASNYCH pieniędzy, to jeszcze się k##%a urzędasy dop$%$!$$ają! Dziękować im powinni! k##%a, jakby takiego urzędasa dorwał to nie wiem czy by do rękoczynów nie doszło... GDZIE ONI MAJĄ MÓZGI!? k##%a prawo jest DLA LUDZI!
Jeśli ktoś spróbuje bez zgody nadzoru budowlanego zniszczyć chodnik - powinien odpowiedzieć z art. 288. § 1 KK. Nie mam racji?
Nielegalnie wybudowany chodnik może spowodować poważny uszczerbek na zdrowiu.
Ktoś może iść, przewrócić się, walnąć głową o asfalt i umrzeć. Gdyby tam było błoto nic by się nie stało.
Biorąc pod uwagę ową konsekwencję mieszkańcy powinni zostać oskarżeni o próbę morderstwa chodnikiem.
[informacja dla ludzików po pierwszych lekcjach WOS - anarchia to nie chaos, anarchizm to nie komunizm gdzie niby
Ed1. Paranoja.. Jednak budowanie czegokolwiek bez planów i pozwoleń (co dopiero chodnik na publicznej drodze) to chyba głupota... Oto skutek...
Ed2. Właśnie Ci ludzie wybrali w wyborach tą ekipę samorządowców...
Ed3. Firmy tak krzyczą bo im pieniędzorki z budowy chodnika uciekły a nachapały
Przydałby się im kurs z logiki. Chociaż nie wiem, czy by coś z niego zrozumieli.