W zerówkach odbywają się tajne komplety
Wbrew przepisom w niektórych przedszkolach sześciolatki uczą się czytać i pisać. Rodzice sami proponują nauczycielom zakup podręczników i proszą o prowadzenie zajęć. Kuratoria będą sprawdzać, czy przedszkola realizują nową podstawę programową.
- #
- #
- #
- #
- 67
Komentarze (67)
najlepsze
Czyli co? Ministerstwo mówi: wszystkie sześciolatki do podstawówek, a rodzice z dnia na dzień wysyłają je? Przestań... Sama ustawa jest uszyta dla sytuacji, kiedy tak się dzieje, ale póki co malutki odsetek dzieciaków w tym wieku poszedł do szkół. Dlatego owszem, ministerstwo jest "zue", bo przygotowało bubel, a nie porządną i przemyślaną ustawę :)
K***a. To jest chore! Chamuja rozwoj dzieci.. Tajne komplety, jak za zaborow. Wtedy ludzie sie narazali, by sie uczyc, a teraz panstwo tego ZABRANIA! Chore...
łatwiej kierować
czy to jest na poważnie czy, ktoś sobie jaja zronbił i tak napisał, żeby napisać?
jeśli to jest na poważnie i są jakieś przepisy to tego kto to wymyślił trzeba odstrzelić, Halowej uciąć głowę - bo od jej pomysłów jest więcej jest zła niż dobra, a Tuska, że to wszystko toleruje należy obić, wypuścić dogonić i znów obić - wtedy byc może, następny nasz wódz będzie myslał nad konsekwencjami, a nie będzie zasłanial się że my chcielim dobrze, ale wicie błąd programowy - niech tak wam powie konstruktor samolotu, że błąd programowy i że w zasadzie to on chciał dobrze
to
Ta psia dupa faktycznie wydaje się bardziej liberalną ;)
ocena celująca też została zreformowana (przynajmniej tak jest w olsztyńskich szkołach począwszy od podstawówki po liceum włącznie). 6 należy się teraz, nie za wykazanie się wiedzą i umiejętnościami wykraczającymi poza program, tylko za przyswojenie sobie całego materiału. Nauczyciel nie ma prawa dawać zadań nie związanych ściśle z programem (inna sprawa czy ktokolwiek się do tego podporządkowuje - i w tych ludziach nadzieja). Uczeń tym samym nie ma możliwości wykazania się i co poniektórzy tracą motywację do zdobywania wiedzy ponad program, który teraz jest tak ubogi, że pozostaje tylko śmiać się przez łzy. Wszystkie zadania na egzaminach są odtwórcze i niewymagające kreatywnego myślenia ( a przecież uczymy się pod egzaminy, najważniejsze są ich wyniki!). Powoduje to, że wystarczy postępować wedle definicji wykuj-zapomnij, która straszliwie ogłupia młodego człowieka i propaguje złe schematy postępowania.
Widzimy także tragiczną tendencję równania do najgorszych. Osoby zdolne tracą możliwość zdobycia wiedzy i nie stawiane są przed nimi wyzwania, co powoduje spadek ich zdolności; zaś osoby o mniejszym potencjale również nie muszą się starać, co wywołuje u nich brak rozwoju, stagnację. Gdybyśmy wymagali więcej, osoby mniej zdolne musiałyby ciężej pracować, ale prawdopodobnie większość z nich nabyłaby pewne umiejętności i zdolności, gdyż musiałyby się bardziej starać a nie mogliby po prostu wszystkiego olewać. A człowiek zdolny miałby możliwość lepszego rozwoju.
Wszystko w imię dobra i bezpieczeństwa obywateli. Donald T. pokazuję tym ruchem jak bardzo troszczy się o emerytów i rencistów. Dzięki zmuszaniu rodziców do zapisywania dzieci do 1 klasy podstawowej a nie do zerówki(bo ta podstawa programowa po to została wprowadzona) Donald wyśle jeden rocznik ludzi do roboty wcześniej. Spójrzcie jaki ten chłopina przewidujący. Dzięki niemu ZUS będzie mógł
No tak, przeciez moze go to najzwyczajniej w swiecie nie interesowac.