Metamorfoza "mordercy nienarodzonych"
"Karetka przywozi kobietę w ciężkim stanie. Miała usuwaną ciążę, ginekolog przedziurawił macicę. Moje zadanie to usunięcie resztek płodu i zaszycie. Podchodzę rutynowo, wszystko przebiega pomyślnie." - wywiad z ginekologiem.
- #
- #
- #
- #
- 130
Komentarze (130)
najlepsze
Zamordował 48 tys. dzieci, teraz broni życia: http://www.wykop.pl/ramka/213817/zamordowal-48-tys-dzieci-teraz-broni-zycia
Analogią jest tutaj dziki lokator, który z jakichś powodów umrze (ogromny mróz?), gdy wygonisz go na zewnątrz. Nie zmienia to jednak faktu, że masz pełne prawo go wygonić.
Pewnie zaraz wyskoczysz z "aborcją przez częściowy poród". Zwróć jednak uwagę, że pisałem o usunięciu, nie zabiciu. Celem jest przerwanie zależności matki od dziecka; zabicie jest zazwyczaj skutkiem, ale nie jest i nie powinno być celem.
Jeśli dziecko jest w stanie żyć samodzielnie, nie powinno się go zabijać.