Straż Miejska mnie nie powaliła...
Niedawno przed naszym blokiem grupka ludzi urządziła sobie imprezę. Było to jakby połączenie pikniku, libacji, karaoke i wrzasków ze stadionu. Coś na kształt programu spożywczo-muzycznego, o dużym natężeniu głośności i niezwykle niskim poziomie artystycznym.
Tomek65536 z- #
- #
- #
- #
- Dodaj Komentarz