1. A-----l też jest szkodliwy, a jednak legalny. N-------i też powinny być. Dopóki ktoś ćpa w domu i nie jest szkodliwy społecznie, nie zakłóca porządku - nie robi nikomu nic złego. Zakaz ogranicza wolność. Że co? Że trzeba chronić zdrowie głupich obywateli? Ok, zakażmy zupek chińskich, chipsów i potraw smażonych. I zdelegalizujmy fast foody.
2. Pewne n-------i sprzedawane w aptece byłyby opodatkowane - co byłoby ogromnym zyskiem dla państwa.
3. Obecnie zorganizowanie sobie narkotyków to często kontakt ze światem przestępczym. Nie zawsze musi się to skończyć dobrze. Pójście po trawę do apteki nikogo nie zepsuje.
W razie legalizacji marihuany, spora liczba przedsiębiorstw by się wzięła za dystrybucje. Jest ona cholernie tania w wyprodukowaniu, co im się może bardzo opłacać. Jak by wtedy wyglądał kapitalizm? Wygrywa produkt najlepszej jakości w najlepszej cenie. Czyli żadnej drogiej tandety.
Produkcja pod kontrolą państwa - cóż, istnieją pewne normy przy dystrybucji jajek, mięsa itp. Są sanepidy, są kontrole. Dystrybucję i proces hodowli konopii również można unormować.
N-------i rządzące się (zasadami kapitalizmu) - to ci dopiero wynalazek :D
"produkowane/hodowane" pod kontrolą państwa - sugerujesz powstanie państwowych hodowli???
Swoją drogą ciekawe kto by produkował marihuanę w razie legalizacji, a może w tej kwestii raczej nic by się nie zmieniło, dostarczyciele zostaliby ci sami tylko staliby się legalni...
PS. No offence, chciałem tylko wskazać małe błędy w twoim poście.
A mi wisi czy będzie legalna czy nie. Mam ochotę to palę.. Zorganizowanie grama palenia to kwestia jednego telefonu. Jakie ma znaczenie fakt, czy to legalne czy nie?
Dodam jeszcze tylko tak od siebie: M-------a, szkodliwa czy nie, będzie legalna, społeczeństwo musi tylko do tego dojrzeć, a później nie będzie odwrotu. Tak samo jak w przypadku prohibicji :-)
W ogóle jakoś sytuacja ostatnio trochę dziwna jest. Gdzie nie spojrzę to chce mi się wmówić, że m-------a to coś fajnego, nieszkodliwego (albo przynajmniej w nikłym stopniu) i powinna być w pełni legalna.
Abstrah%!ąc od tego czy tak faktycznie jest czy nie, skąd ta cała kampania???
Uważam, że publikowanie tego typu linków to skandal! Czy promowanie narkotyków jest w ogóle zgodne z prawem?! Pomyśleć, że w ostatnich dniach robiłem wszystko aby odwieść moją przyjaciółkę od zapalenia skręta, a tu ludzie takie rzeczy publikują. Słuchajcie - chcecie się truć, proszę bardzo, mnie nic do tego. Ale proszę nie zachęcajcie do tego innych przez tego typu publikacje.
Porownojac jedneo jointa oraz 1 papierosa, fakt faktem ze ten pierwszy zawiera wiecej substancji smolistych i bardziej szkodzi zdrowiu niz fajki. Tylko ze nalagowy palacz wypala takich fajek ze 20 dziennie, a przecietny palacz ganji to moze 2-4 jointy tygodniowo. Wiec wnioski latwe. Co do rycia bani , to prawda w nadmiarze szkodzi, tak jak zreszta wszystko co przyjemne :) Ja zaczalem palic w 1 klasie liceum, a teraz jestem studentem z
Wykres ten jak i większość pozostałych nie uwzględniają polskich warunków. M-------a dostępna w naszym kraju może być o wiele bardziej szkodliwa i uzależniająca, gdyż nigdy nie wiadomo co się pali :-) Miesza się wszystko ze wszystkim, często bazując na roślinach wyhodowanych w polskich warunkach, które powodują znikome odurzenie, za które w produkcie końcowym odpowiada cała masa pozostałych składników, czyli innych narkotyków. Podoba mi się klimat południowej Anglii, gdzie policja przymyka oko, jeśli
Dokładnie. Dane z 1994 można sobie głęboko wsadzić w D.
Nikt tam nie sprawdzał zioła podlewanego "domestosem" i innym syfem. Każdy kto myśli że pali czyste zielsko grubo sie myli. Takie porównania robią tylko ludziom wodę z mózgu
Komentarze (46)
najlepsze
2. Pewne n-------i sprzedawane w aptece byłyby opodatkowane - co byłoby ogromnym zyskiem dla państwa.
3. Obecnie zorganizowanie sobie narkotyków to często kontakt ze światem przestępczym. Nie zawsze musi się to skończyć dobrze. Pójście po trawę do apteki nikogo nie zepsuje.
4.
Produkcja pod kontrolą państwa - cóż, istnieją pewne normy przy dystrybucji jajek, mięsa itp. Są sanepidy, są kontrole. Dystrybucję i proces hodowli konopii również można unormować.
"produkowane/hodowane" pod kontrolą państwa - sugerujesz powstanie państwowych hodowli???
Swoją drogą ciekawe kto by produkował marihuanę w razie legalizacji, a może w tej kwestii raczej nic by się nie zmieniło, dostarczyciele zostaliby ci sami tylko staliby się legalni...
PS. No offence, chciałem tylko wskazać małe błędy w twoim poście.
Abstrah%!ąc od tego czy tak faktycznie jest czy nie, skąd ta cała kampania???
Jest ty jakiś chemik? Zadawanie THC silną zasadą wg mnie robi mydło, mylę się?
Przeciez to by od razu zwiedlo i nic by z tego nie wyroslo. Ludzie..;/
Dlatego właśnie jestem za legalizacją prywatnego krzaka :)
p.w.
Nikt tam nie sprawdzał zioła podlewanego "domestosem" i innym syfem. Każdy kto myśli że pali czyste zielsko grubo sie myli. Takie porównania robią tylko ludziom wodę z mózgu