Dlatego bierzemy pieski z dobrego źródła, a ponadto sprawdzamy rodziców, rodzeństwo i dalszą rodzinę psiaka zanim kupimy (tyczy się kupna pieska z hodowli, bo w schronie nam raczej powiedzą co i jak). I wcale nie są te ataki takie bezpieczne..... Chyba ktoś bez wyobraźni podpis wymyślał.
@titus1: ja mam bordery (border collie) i tutaj jak tylko ktoś ma chorego psa to info idzie w świat... dlatego jak kupowałem, to kilka generacji wstecz sprawdzałem (są różne strony ku temu itp.). No I opłaciło się bo pieski są piękne I zdrowe ;)
Z tą niegroźnością to nie jestem taka pewna, kiedyś czytałam, że podczas takiego ataku może nie wytrzymać serce. Moja Kota miała padaczkę z nieleczonego kociego kataru. Jedyne jak mogłam jej pomóc to ją trzymać bo w drgawkach przelatywała przez cały pokój obsikując i zapluwając siebie i wszystko dookoła :< Co ciekawe, od czasu jak wywiozłam ją na mazurską wieś ze Śląska ataki były coraz rzadsze, teraz nie ma ich już wcale.
@lordwiseguy: medycyna weterynaryjna jest daleko za ludzką, zwłaszcza w Polsce.Oczywiście ataki wywołane np. zatruciami czy urazami traktujemy inaczej, natomiast kiedy mamy ataki systematyczne, z podejrzeniem pochodzenia neurologicznego nie mamy za bardzo wyboru, tylko luminal ma w Polsce rejestracje.
nic tylko włączyć z komórki jakąś techniawe i na pytania moherów co z nim odpowiadać że tańczy, bo inaczej cię zbesztają z błotem i policję wezwą mimo iż same topiły koty młode w wiadrach na swoich wsiach.
Komentarze (151)
najlepsze
I wcale nie są te ataki takie bezpieczne..... Chyba ktoś bez wyobraźni podpis wymyślał.
No I opłaciło się bo pieski są piękne I zdrowe ;)