Straszenie Bogiem, czyli o czym dzieci uczą się na lekcjach religii
Przedwczoraj dostaję maila. Pisze Anna, mama Zuzy, koleżanki Syna: „Chciałabym złożyć skargę na katechetkę. Jakie wy macie doświadczenia? Ja mam już szczerze dość". Dalej Anna opisuje: 1. Pani Katechetka powiedziała, że Zuza nie może modlić się za swojego kota, bo Bóg tego...
michalprz z- #
- #
- #
- #
- #
- 234
Komentarze (234)
najlepsze
Jak zachęcić klasę do noszenia medalików?
"Pewnego razu był wypadek autokarowy z dziećmi. I stał się prawdziwy cud, bo przeżyły tylko te dzieci, które miały krzyżyki, medaliki i różańce" Dzieciaki bez amuletów poszły w piach.
@Krzemien: to dowodzi, że masz problemy z myśleniem.
A na poważnie, to ksiądz dobrze mówił, cieżko pogodzić bycie dobrym chrześcijaninem ze słuchaniem modlitwy do diabła ( a to jeden z lepszych ich kawałków ) na jamniku.
Nie jestem katolem, ale #!$%@?, wysyła dziecko na religię, która jest oparta o dogmat, którego ona nie zna, a później urządza gównoburzę...
A już szczytem jest końcowe twierdzenie,
@benyowsky: A właściwie czemu takie dziecko nie może się pomodlić za ulubione zwierzę? Jest jakaś lista rzeczy, za które można się modlić?
Dziecko ma swój własny, dziecięcy świat wartości i to takie rzeczy są dla niego istotne, a nie pokój w Afryce, czy zbawienie grzeszników. Przecież modlitwy są nie tylko w intencji ludzi, ale też i dziękczynne i wstawiennicze za
@yasmine: bo dogmat religii, na którą uczęszcza, zakłada, że zwierzęta nie mają duszy. A to oznacza, że nie można się za nie modlić. Nie ja to wymyślałem, ale logika nakazuje stosować się do dogmatu swojej religii.
1 List do Tymoteusza
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1014
@lochfyne: dokładnie tak, no bo tam jest napisane tak: baby do garów i dupa cicho