Ta w Krakowie. Gdzie łopaty nie wbijesz, tam zaraz wykopaliska trzeba robić, bo jakieś średniowieczne duperele są zakopane. Przykro mi Krakusy, ale jedyne na co możecie liczyć to naziemna kolejka. Jak jest budowana ponad poziomem ulicy, tak że nie koliduje z ruchem samochodowym, to może byś tak samo skuteczna jak metro.
Komentarze (27)
najlepsze
To jedno z dziwniejszych miejsc, w którym widziałem sufitowego kota.
Tyle że nie Rosja a Niemcy (Monachium), tyle że nie metro a kolej podmiejska (S-Bahn).
Powrót z drugiej zmiany a tu takie niesmaczne obrazki, tj tłuste brytyjskie nastoletnie tyłki, zalane na Oktoberfescie (zeszłorocznym):
http://img18.imageshack.us/img18/1941/1022731.jpg
http://ajanlo.kapu.hu/moszkvaimetro/31.jpg
http://ajanlo.kapu.hu/moszkvaimetro/35.jpg