Mandat na podstawie nieistniejącego przepisu, 750 EUR do natychmiastowej zapłaty albo 30 dni aresztu dla kierowcy.
Czyli jak we Francji (a ogólnie w całej zachodniej Europie) wykańcza się polski transport.
Na początku wyjaśnię sytuację.
Szacunkowo Polska posiada drugą co do wielkości flotę ciężarówek w Europie. Praktycznie w całej Europie transport zlecany jest Polakom i nawet w Hiszpanii można znaleźć bardzo dużo polskich przewoźników. Dlaczego? Polacy robią to solidnie, szybko ale przede wszystkim TANIO. Nie podoba się to naszym przyjaciołom z Unii Europejskiej bo niemiecki czy francuski transport praktycznie nie istnieje - nie są w stanie konkurować cenowo z Polakami. Tak więc od jakiegoś czasu można zauważyć nasilone działania mające uprzykrzyć pracę polskim firmom transportowym i doprowadzić do ich upadku. Zapewne słyszeliście o niemieckiej pensji minimalnej która obejmuje również polskich kierowców zatrudnionych w Polsce. To tylko wierzchołek góry lodowej. W kilku krajach Europy wprowadzono np. zakaz spania kierowców w ciężarówkach. Tak więc jeśli wysyłacie tam kierowcę to zgodnie z prawem musi spać w hotelu.
Opiszę teraz mój dzisiejszy przypadek we Francji: w dokumentach odnośnie transportu wpisuje się adres dostawy. Policja zatrzymała mojego kierowcę i postanowiła nałożyć mandat w wysokości 750 EUR za to, że w adresie dostawy jest wpisane "DE" zamiast "DEUTSCHLAND". ALE UWAGA. W przepisach dotyczących takich przewozów NIE JEST nigdzie określone czy ma być pełna nazwa, czy skrót. A chyba każdy widząc "DE Berlin" wie, że chodzi o Berlin w Niemczech, prawda? Niestety nie każdy - francuska policja "nie wie". No dobrze, czyli mandat za nieistniejące przewinienie już jest. Co teraz? Płatność natychmiastowa. Do czasu uregulowania płatności kierowca jest przewożony na komisariat, a auto jest holowane na policyjny parking. Nie zgadzasz się z mandatem? Nie ma problemu! Dla kierowcy przewidziano miejsce w celi na 30 dni, a Ty w tym czasie szukaj prawnika, tłumacza, wysyłaj zażalenia, a może za kilka tygodni dostaniesz odpowiedź. Kierowca oczywiście w tym czasie nie wyjdzie poza policyjny areszt. Chcesz wyjść? Bardzo proszę, przyjmij mandat i zapłać - co odcina Ci drogę do odwołania się.
Co to wszystko ma na celu? Zniszczenie polskiego transportu, który daje pracę setkom tysięcy ludzi. Tak wygląda ta nasza europejska "wspólnota"!
P.S. Na mandacie widnieje większa kwota, bo dodatkowo doszły jeszcze bonusy w stylu kilkadziesiąt euro za przepaloną żarówkę od tablicy rejestracyjnej itp.
Komentarze (261)
najlepsze
@lux_inspirati:
Gdyby był murzynem i nazwałaby go "brudnym murzynem", to sprawa w sądzie wygrana z automatu a baba idzie siedzieć za rasizm. Ale w dzisiejszych czasach Polacy są murzynami Europy, a murzyni świętymi krowami. Świat stoi na głowie.
Jako że prowadzę firmę, w której na nawet niewielkim eksporcie da się zarobić więcej niż na super sprzedaży w kraju - to bardzo często sam jeżdżę. Czy to busem z przyczepą, czy też ciężarówką. Od 9 lat. Nigdy nie spotkała mnie nieprzyjemna sytuacja, która byłaby związana z moją narodowością i powiem zupełnie szczerze, że
INFO DLA KIEROWCY - jeśli
Robi sie biznes kosztem łamania przepisów i nie korzystania z TACHO ;) wiec mandat wliczony w ryzyko
TYLE a nie płacz na wykopie..
ALE DLACZEGO TANIO?!
otóż dlatego że można oszukiwać! niemiec nie oszuka zabardzo a polak? owszem, kierowca podkłada magnes omija drogi płatne kombinuje jak koń. Drugi który oszukuje do PRACODAWCA na umowie ile ma kierowca? najniższą krajowa aha....
Doszło
Polskie
Jak Niemcy wprowadzili zapis o płacy minimalnej dla kierowców to był wielki płacz "Zniszczą nas, nie mamy szans konkurować jak będziemy tyle płacili kierowcom, polskie firmy upadną".
To jak to jest: niemiecka firma płaci niemieckie stawki i jest bardziej konkurencyjna niż polska firma płacąca polskie stawki? Co oni ciągniki za darmo mają? Paliwo za pół ceny?
A jak polski i niemiecki kierowca jada po Francji to ile zarabiaja?
To działa trochę inaczej niż myślisz. Poza tym niemieccy przewoźnicy nie jeżdżą na wschód bo im się to nie opłaca. A nawet jak jeżdżą to za kierownica siedzi Polak, Rusek albo Ukrainiec. Na zachód jak jeżdżą to na tyle blisko, że tego samego dnia wracają.
Niemieckie spedycje i przewoźnicy to głównie transport krajowy, stawki dla nich są większe bo biorą ładunki bezpośrednio od kontrahentów. Ładunek który wiezie Polak to
Z tego, co piszesz, to Polacy zniszczyli zachodnią branżę transportową po wejściu do UE ( ͡º ͜ʖ͡º) A teraz hurr durr dostałem mandata, niszczo branże!
Nie chodzi mi już tylko o ten konkretny przypadek, ale cokolwiek się nie stanie jakiemuś polakowi zagranicą, to od razu płacz i robienie szumu o to, jak obcokrajowcy atakują polaków i wszystko co polskie.
@czarny_pisak: Ciekawe czy autor wykopu rzetelnie przedstawił fakty: http://www.wykop.pl/link/2391378/jak-europa-zachodnia-niszczy-polska-branze-transportowa-oto-moj-przypadek/#comment-26266692