Jak ciężko spiąć domowy budżet, mając 14 tys. zł na rękę

Niedawno dołożyłem górnikom, ponieważ ich żony nie mogą pracować, a sami zainteresowani nie wyobrażają sobie pracy poza kopalnią. Tak więc czemu nie miałbym dołożyć teraz frankowiczom? (LIST)

[ipkis123]

Jak ciężko spiąć domowy budżet, mając 14 tys. zł na rękę

Ostatnie dni wypełnione zostały lekturami historii rodzinnych nierozważnych ludzi, którzy wzięli kredyt, a teraz nie chcą lub nie mogą go spłacić. Odwiedzam portale informacyjne, by poczytać, co wydarzyło się na świecie i w kraju, ale zamiast takich wiadomości otrzymuję histeryczne i emocjonalne sagi rodzinne, które mają mnie przekonać, że znów muszę komuś dołożyć pieniędzy, bo sobie nie poradzi ze swoimi zobowiązaniami.
Artykuł otwarty
Niedawno dołożyłem górnikom, ponieważ ich żony nie mogą pracować, a sami zainteresowani nie wyobrażają sobie pracy poza kopalnią jak pozostała część społeczeństwa. Być może są oni z innej gliny (węgla?). Tak więc czemu nie miałbym dołożyć teraz frankowiczom? Skoro sobie nie radzą, no to trzeba pomóc!

Czytam,

[l.....d]

@barman84: mogą dojeżdżać do pracy razem. Poza tym kredyt nie musi być 1,5kPLN, ostatnio się spotkałem z tym, że mój kumpel ustalił sobie ratę na poziomie 900PLN. Gdy robisz miesięczne zakupy spożywcze (jeden raz duże zakupy) to wychodzi też ok 400-500PLN(robię tak z dziewczyną już 2-3 lata) i spokojnie sobie radzimy.
Przy budżecie 4k PLN można sobie poradzić, trzeba to tylko dobrze planować.
A przy budżecie 14k PLN nie radzić

[yneb]

@barman84: trochę kolegę poniosło kredyt 180 tys na 30 lat to jakieś 900 pln miesięcznie + opłaty = 1500 w zaokroągleniu pozostaje 2500 pln na miesiąc na 3 osoby ? to wg mnie do ogarnięcia no i chyba tylko ty co miesiąc chodzisz kupować ciuchy za 200 pln ...

[dsad215325_1231_31_1asda_d2132]

Znam i takich, którzy mają 30 tys na rękę i nie starcza im "do pierwszego".

[en8de]

Niby głos rozsądku, ale pewnie to kolejny tekst darmowego stażysty Agory, który ma szczuć społeczeństwo.

Czasem mam wrażenie, że większy ból dupy o franka mają media, niż sami zainteresowani franciszkanie.

[sznytka]

@barman84: zamiast do mc donaldsa 3 razy w tygodniu to raz w miesiącu do restauracji. Kupować zamiast owoców morza na obiad zwykle mięso (które i tak jest drogie ale nie tak jak sushi domowej roboty czy jakieś inne egzotyczne żarcie którym się nie najesz), zamiast łazić co tydzień po galerii za szmatkami beznadziejnej jakości to kupować rzeczy drogie ale takie które nie psują się po jednym sezonie. Nie kupować najdroższych

[b.....w]

@sznytka: W którym mieście z 600 tys. mieszkańców rozdają mieszkania za pół darmo? Bo w te bajki trudno uwierzyć nawet, jeśli przyjmie się, że jego rata i opłaty są śmiesznie niskie, a co dopiero uwzględniając realia. Jak gość ma z tysiaka raty, do tego czynsz i opłaty, to już połowa z tych 4 tys. zniknęła na dzień dobry. Przedszkole dla dziecka i utrzymanie auta plus paliwo? Kolejne tysiąc zł? I

[k.....x]

hipokryzja siegnela dna, kuuuur\*a kto im kazal brac kredyt we franku, mogli idioci wziac w plnach to by nie srali sie, ale niuu kuu*waa bo bylo taniej i wiedzieli ze sa obarczeni ryzykiem po co to do chuu*a pana tu wrzucac te malpy, pieprzeni hipokryci #pdk #heheszki

[logannn]

Z tymi wakacjami owszem ale kosztem comiesięcznych zachcianek. Mój budżet to nieco mniej niż 4tys. Ale mniejsze miasto, autem sporadycznie za to bez kredytu. Rodzina 2+1. 1000 jedzenie, 1000 opłaty, 350 kredyt gotówkowy, jakieś raty. Zostaje 1000-1300. Szału nie ma. Ale można można cytując

[przedostatni_wolny_login]

Rozsądny głos w temacie.