@BadzLepszy: ten film jest stary jak świat, kręcony taboretem, doświetlany lampką nocną i nagrywany mikrofonem z reala. Lepszy sprzęt i wprawa robią swoje. Nie wiem nawet w zasadzie co to robi na wykopie. Czas nie był dla niego łaskawy, ale przynajmniej udowadnia, że się rozwijamy w kwestii produkcyjnej.
Jak dziś pamiętam - moja Ola z 3a miała takiego. Później się poklocilismy i zabiłem jej tego stwora właśnie karami. No i tak się skończyła wielka miłość.
@PiotrekS2: i z tą Olą to było jeszcze tak ze się poznaliśmy na podwórku, normalnie jak w latach 90 tych sie chodziło na podwórko. I na rolkach jeździła i ja też, tyle ze ona była z trzeciego podwórka. Później ciężko było się spotkać bo a to babcia pilnuje a to starzy itd. W szkole najwięcej kontaktu miałyśmy.
Ja nawet w dowód miłości dla Oli usypalem wielkie serce z saletry i cukru
Pamiętam jak kiedyś przyszedłem do szkoły po przerwie świątecznej i okazało się, że cała klasa oprócz mnie dostała "pieska" pod choinkę i było mi smutno. (。•́︿•̀。)
Miałem oryginał, dostałem od wujka z Niemiec. W Polsce nie mieliśmy nawet jeszcze podróbek. W klasie kupowali mi chipsy i batony, żeby móc się tym pobawić ( ͡°͜ʖ͡°)
Jeeezu jak się cieszyłam jak dostałam kotka :D Jednak do dzisiaj mam wyrzuty sumienia jak skarciłam go o jeden raz za dużo i zabrał swój tłumoczek na kiju i powiedział bye bye... jak ja nie mogłam przeżyć tego że byłam dla niego tak niedobra że wolał pójść w świat ( ͡°ʖ̯͡°) Szczyt popularności tego przypadł jak byłam w zerówce, każdy się bawił i piszczał swoim jajkiem
Miałem, nie wiem czy podróbkę czy oryginał, ale miałem. Dbałem o skurczybyka przez 21 dni. 22 dnia zostawiłem pupila pod opieką matki i poszedłem na dwór się bawić. Po powrocie, zobaczyłem grobową minę rodzicielki i już wiedziałem - pupil umarł. Jak się okazało, matula upuściła zabawkę i ta się zresetowała. Nie mogłem jej wybaczyć - szedłem na rekord długości chowu, a ta wyrodna kobieta wszystko zepsuła. Już nigdy później nie udało mi
Tamagotchi wciąż żyje w JAP, ale pod postacią wirtualnych dziewczyn na komórkach. Z którymi trzeba rozmawiać i sie nimi opiekować. Chyba BBC robiło dokument o tym. Japończycy sa wykreceni z naszego punktu widzenia. Marzę aby tam sie pojechać , bo to inny Świat niż EU.
Komentarze (79)
najlepsze
Szalone lata 90te. Nostalgia mocno ;)
Później ciężko było się spotkać bo a to babcia pilnuje a to starzy itd. W szkole najwięcej kontaktu miałyśmy.
Ja nawet w dowód miłości dla Oli usypalem wielkie serce z saletry i cukru
@PiotrekS2: zdecyduj się
Co dziadek kupił? To co na zdjęciu.
Nie, no co Ty :P ja mam sentyment do tego typu rzeczy :P
Swoją drogą, że widziałem ostatnio reaktywację tego w marketach po jakieś absurdalne 200 zeta. ( ͡º ͜ʖ͡º)
Ale to już nie to samo.
Narracja słaba i niespójna, co jest @archonik
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora