Mnie zastanawia tylko jedno. Dlaczego nie mówią o tym w żadnych mediach???
I i tak skończy się na tym, że państwo da kilkaset baniek dla stoczni z naszej kasy. W imię jakich celów? Kolebki solidarności? Otworzyć tam muzeum, będzie taniej!!! A nie wyrzucać miliony w błoto.
Ja bym kupił stocznię wraz z całym terenem, za to bez załogi i urządził bym tam poligon do paintballa i ASG. To by była zabawa - szkoda tylko, że jestem za biedny... A może jest jakieś dofinansowanie na to z Funduszy Strukturalnych?
Bluznisz. Przeciez stocznie w gdyni i gdansku to podstawowe fundamenty polskiej gospodarki. Mowiac delikatnie: jesli zamkniemy stocznie polska gospodarke spotka taki sam los, jak wszechswiat, gdy ktos podzieli przez zero (dla slabszych z matmy: TOTALNA ANIHILACJA).
Cos takiego, albo w bardzo zblizonym klimacie mozna uslyszec w polskiej tv od 20(?) lat.
taki już nasz kraj, chronimy "polskie dobra narodowe" choć ich utrzymanie nie ma najmniejszego sensu wcale się nie dziwie ludziom z Kataru że nas olali sam pewnie zrobiłbym to samo.Dlaczego na siłę chronimy to co nierentowne jak ZUS czy choćby stocznie.
Po za tym jak słyszę "kolebka solidarności" a widzę dzisiejszych związkowców smażących opony bo "nie mają co do garnka włożyć" to się nuż w kieszeni otwiera.
Odpowiedź na tytułowe pytanie jest prosta:) Nikt normalny (był przecież potencjalny i całkiem normalny inwestor) nie kupi polskich stoczni, bo kto normalny kładzie taką kasę za nierentowny zakład z bandą darmozjadów i krzykaczy pod tytułem związki zawodowe w pakiecie??? Oczywiście że nikt... Najpierw niech się pozbędą tych pieniaczy, którzy najpierw ślą do inwestora liściki odradzające mu zakup a potem robią burdel, że nikt nie chce... Swoją drogą ten chory twór (ZZ) powinien
Mnie najbardziej dobija pewien frazes ciągle powtarzany w mediach gdy te mówią o stoczni.
...chcielibyśmy żeby inwestor dalej produkował statki... WTF!????? nie ma pewności czy inwestor bedzie dalej produkował statki od kiedy to pracownicy decydują o tym co się opłaca produkować. Co do cholery zależy takiemu robolowi czy będzie robić statki czy poszycia samolotów, silosów, zadaszeń krytych, prefabrykowanych konstrukcji stalowych przecież dla niego do i tak będzie piepszone! spawanie dwóch BLACH! Czyli
Oj czepiasz się. Jest jak zwykle: nie bo nie. Ma być tak jak mówią, a jak nie to będą palić opony. Ja bym tą stocznie zburzył, wybudował tam biurowce czy cokolwiek innego co będzie rokowało zysk, a tą całą hołotę wywalił na pysk. Z szantażystami się nie dyskutuje. I tak od 20 lat są na utrzymaniu państwa i zero wdzięczności, teraz szantażują nas rozróbami, czyli nie warto było się nad nimi litować
Ok, będzie trochę jak na onecie. ale pamiętacie może kto powiedział coś w stylu "jeśli ktoś ma nadzieję na przejęcie fabryki przez państwo to z góry zaznaczam, że rząd nie zajmuje się produkcją kabli" podczas gdy w Ożarowie trwał strajk i domagano się rozmów z rządem? Pamiętam, że to chyba był ktoś z rządu (możliwe, że Hausner), ale pomimo tego, że koleś pewnie był z SLD to i tak bym mu bił
Skoro w innych zakątkach świata produkcja statków jest o wiele tańsza a inwestorowi zwisa miejsce produkcji jego łajby to stocznia w Polsce faktycznie jest tylko dziwną fanaberią i nie ma szans na rozwój. Może opłacało by się trzymać jedynie jakąś małą stocznię remontową? Taki warsztat dla statków pływających po Bałtyku.
Po drugie, jeśli cały naród ma dopłacać do czegoś co z roku na rok tylko przynosi straty to powinno się to jak
Zdaje sie ze wszyscy krzykacze ktorzy pisza "czemu w mediach sie o tym nie mowi" tych mediow w ogole nie sluchaja. Od dosc dawna jest wiadomo ze ew produkacja w zrestrukturowanych stoczniach nie bedzie toczyla tego co do tej pory lecz statkow wyspecjalizowanych badz konstrukcjio w ogole z zegluga nie zwiazanych.
Jednak wystarczy podac w tekscie duzo cyferek i pol wykopu juz rzuca anty-mainstramowe hasla
Artykuł bardzo ciekawie i konkretnie mówi o rynku stoczniowym na swiecie, jednak nie można się zgodzic w niektórych sprawach
Wszystkie zamówienia z 2006 i 2007 roku będą wykonane do końca 2011 r. Nowych nikt nie składa. Istniejące zamówienia będą wykonane tam gdzie zawsze, w Azji. 40% statków handlowych świata buduje się w Południowej Korei, 24% w Japonii, 14% w Chinach. Razem 78%. Z tego samego powodu, z jakiego 99% kalesonów i podkoszulek dla Europy produkuje się w Chinach: cena - konkurencyjna, a właściwie bezkonkurencyjna
Nie jest to prawdą, ponieważ koszty wyprodukowania statku (opłacenie załogi, świadczenia socjalne itd.) w Japonii i Korei przewyższają koszta w Polsce.
Komentarze (58)
najlepsze
I i tak skończy się na tym, że państwo da kilkaset baniek dla stoczni z naszej kasy. W imię jakich celów? Kolebki solidarności? Otworzyć tam muzeum, będzie taniej!!! A nie wyrzucać miliony w błoto.
Cos takiego, albo w bardzo zblizonym klimacie mozna uslyszec w polskiej tv od 20(?) lat.
Po za tym jak słyszę "kolebka solidarności" a widzę dzisiejszych związkowców smażących opony bo "nie mają co do garnka włożyć" to się nuż w kieszeni otwiera.
http://www.divinecaroline.com/22120/82458-spell-check-creating-generation-dummies-/
...chcielibyśmy żeby inwestor dalej produkował statki... WTF!????? nie ma pewności czy inwestor bedzie dalej produkował statki od kiedy to pracownicy decydują o tym co się opłaca produkować. Co do cholery zależy takiemu robolowi czy będzie robić statki czy poszycia samolotów, silosów, zadaszeń krytych, prefabrykowanych konstrukcji stalowych przecież dla niego do i tak będzie piepszone! spawanie dwóch BLACH! Czyli
Po drugie, jeśli cały naród ma dopłacać do czegoś co z roku na rok tylko przynosi straty to powinno się to jak
Jednak wystarczy podac w tekscie duzo cyferek i pol wykopu juz rzuca anty-mainstramowe hasla
Wszystkie zamówienia z 2006 i 2007 roku będą wykonane do końca 2011 r. Nowych nikt nie składa. Istniejące zamówienia będą wykonane tam gdzie zawsze, w Azji. 40% statków handlowych świata buduje się w Południowej Korei, 24% w Japonii, 14% w Chinach. Razem 78%. Z tego samego powodu, z jakiego 99% kalesonów i podkoszulek dla Europy produkuje się w Chinach: cena - konkurencyjna, a właściwie bezkonkurencyjna
Nie jest to prawdą, ponieważ koszty wyprodukowania statku (opłacenie załogi, świadczenia socjalne itd.) w Japonii i Korei przewyższają koszta w Polsce.
Problem