Trzeba jasno powiedzieć - bo większość o tym nie wie, że "Ida" Pawła Pawlikowskiego jest de facto laurką dla żydowskiej prokurator, która doprowadzała po wejściu Sowietów do mordów na polskim patriotycznym podziemiu - Helenie Wolińskiej. Film ze sporym wparciem ma szanse wykręcenie na tyle historii Wolińskiej, że za kilka lat będziemy zmuszani mówić o niej jako wykonawczyni jedynie sowieckich rozkazów. Będziemy rozpamiętywać jej dopisane przez Pawlikowskiego wątpliwości i trudną poholokaustową sytuacje emocjonalną. Domniemane przez Pawlikowskiego tło ( o którym opowiedziała rezyserowi sama zbrodniarka w Oksfordzie), będzie przesłaniać podpisy pod skandalicznymi wyrokami śmierci na polskich bohaterów, którzy do dziś nie mogą doczekać się godziwego pochówku (ekschumacje na Łączce na Powązkach, czy na cmentażu na Służewiu, rozgrzebane są z podowu barier formalnych i niedofinansowania już kolejny rok!)
Dla osób, które stara się odrobinę czytać różne źródeła na temat stalinizmu (nie mówie, że tylko prawicowych badaczy - nie, dlaczego, ale RÓWNIEŻ prawicowych, no trudno, by opierać się jedynie na pracach dotyczących zbrodni stalinowskich, na pracach historyków związanych przede wszystkim rodzinnie ze zbrodniarzami którzy sami w tych mordach uczestniczyli. To bardziej przypomina analizę opowieści babuni, niż rzetelną histryczną robotę), jednak dla osób, które zadają sobie trud, by sięgać do różnych publikacji - jasnym jest że Pawlikowski przesuwa środek ciężkości w fimie. Celnie, choć z innym zamierzeniem niż ja (sic!) napisał o tym Piotr Frorecki w portalu lewicowej Krytyki Politycznej:
"O współudziale Polaków w zagładzie Żydów Pawlikowski mówi otwarcie. To polski chłop zamordował rodziców tytułowej bohaterki oraz syna Wandy. Przyznaje się do tego i wskazuje miejsce pochówku w jednej z licznych płytkich mogił, których w Polsce nie brakuje. Zrobił to w efekcie własnych motywacji, ot tak, w żaden sposób nieprzymuszony przez nazistów. Wątek Niemców, którzy zmusili biednych Polaków do popełnienia zbrodni, u Pawlikowskiego nie występuje i chwała mu za to. Jednocześnie jednak ten sam wspomniany chłop decyduje o tym, by nie wybijać wszystkich spośród ukrywających się Żydów i ocalić jedno żydowskie życie, a jak wiemy: „kto ratuje jedno życie, ratuje cały świat”.
Sam reżyser o polsko brzmiącycm nazwisku - Pawlikowski to rozżalony na nasz kraj pomarcowy emigrant. Niewiele wiemy na temat jego przeszłości w Polsce. Tyle co sam nam mówi. Gdy wyjeżdżał
był nastolatkiem, wiec poza szkolnymi świadectwami nie funkcjonował w żadnych strukturach do których archiw można by się teraz w miarę odnieść. Nie wiemy kim był jego ojciec. Mówi jedynie, że matka była nauczycielką angielskiego. Wyjechali w 1971 roku. Kto w Polsce mówił wtedy po angielsku? Nie było dużo ludzi, którzy władali jakimkolwiej językiem obcym. Inteligencja została przetrzebiona podczas Powstania Warszawskiego. Nie będe owijał w bawełnę, bo nie uważam się za antysemitę (co nie zmienia faktu, że dostrzegam nadreprezentacje zbrodniarzy żydowskich w czasach stalinowskich i postawy ich rodzin do dziś żyjących w Warszawie), zatem zapytam wprost czy Pawlikowski jest żydem?
Z małeł, bo nic mi nie wiadomo by miał obywtelso Izreala, a skoro tak możemy mówić o przynależności etnicznej. Film - najbardziej znany z dotychczasowej jego twórczości, wczesniej działał na offie i zbierał
mierny poklask, głównie wśród publicystów lewicowego Guardiana, któremu w dziale kultura zdarza sie bhyle bzdet podnoscić do rangi wydarzenia. Zatem Pawlikowski zabłysnął Idą, która de facto jest filmem
publicystycznym na miarę książek Tomasza Grossa. Gross oskarżał Polaków - i to wprost (temu poświęcony jest maksymalnie anaukowy, podkreslam AAAnaukowy Strrach, w którym autor szasta źródłami jak mu się podoba, Gros oskarżał nas o antysemityzm, który wysysamy z mlekiem matki, Pawilikowski - rozgrzesza żydowskich zbrodniarzy. Teraz już tylko patrzeć, a będą powstawać pracę
o wybitnym wpływie diaspory żydowskiej, potomków Wolińskiej i Różańskiego na cywilizacje pomiędzy Odra a Bugiem. To nie jest, Szanowni Państwo, wcale wielka przesada.
Wracając do laurki dla jaką Pawlikowski za pieniądze Polskiego Instytutu Audiowizualnego nakrecił pani prokurator Helene Wolińskiej, otóż powstała i ma szanse na Oskara kolejna wybielająca żydowskich oprawców wersja historii. Za kilka lat trudno ją już będzie podważać, a wobec każdego kto będzie to robił kierowane będą argumenty jak zwykle w takich sytuacjach - kołtun, warchoł, antysemitaa. Znamy to choćby z pseudodebat nad "Pokłosiem" czy filmem "W ciemności" Agnieszki Holland. Wbrew pozorom to nie są wyrafinowane erystyczne techniki. Diaspora żydowska w Polsce jadąc na szacunku wobec ofiar Holokaustu, ugrywa mnóstwo drobnych interesów. Przykład procesu wybielania Wolińskiej, jest tego najświeższym przykładem.
Cytat pochodzi z tekstu z Krytyki Polityczej dostepnego tutaj:
//www.krytykapolityczna.pl/artykuly/film/20131108/legenda-o-wandzie-co-zastapila-niemca
Jeszcze raz linkuje tekst na temat utajnionego pogrzebu Wolińskiej, w którym obecny był namaszczany na autorytet dawny dawny marksista ...Leszek Kołakowski. Linkuje bo aż dziw, że napisała o tym, tylko wzmiankując jedynie Rzeczpospolita. Rz za czasów Gaudena, dzisiaj już pewnie Zychowiczowi (autor tekstu), takiego materiału by już nie puszczono. A to jest ważna sprawa, bo powstaje pytanie o inne, kultywowane do końca życia przyjaźnie Kołakowskiego, w kontekście nauk jakie mam prawił.
//www.rp.pl/artykul/229782.html
Komentarze (226)
najlepsze
Dialogów nie słychać za to piard Wartburga uszkodził mi głośniki w tivi. Niemców, okupacji ani stalinowskich oprawców nie było. To Polacy mordowali Żydów i zakopywali ich pod lasem. Przed pójściem do zakonu warto zaliczyć kolesia aby się przekonać, że jednak nie warto. Nie urzekła mnie ani ta historia ani "wartka" akcja filmu. Może tym od Oskarów było łatwiej bo mieli napisy -
@sypa: wydawało mi się, że stalinowski oprawca jest chyba dosyć ważną postacią w tym filmie?
@Zircon: zacznij od siebie
2021600-pawel-pawlikowski-z-nagrodami-657-323
Film „Ida” zrealizował Żyd, P.Pawlikowski, właściwie tylko dla jednego zdania, które pada w filmie, że to Polak zamordował rodziców żydowskiej prokurator i jej siostry. Na ironię zakrawa fakt, że sponsorem filmu jest m.in. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego – to prawda, nie wiadomo, o jaki naród chodzi. Sadząc po całej dotychczasowej od 1989r. poczynajac, działalności tegoż ministerstwa jest bardzo wątpliwe, że chodzi o naród polski.
Nie
Komentarz usunięty przez moderatora
"O współudziale Polaków w zagładzie Żydów Pawlikowski mówi otwarcie. To polski chłop zamordował rodziców tytułowej bohaterki oraz syna Wandy. Przyznaje się do tego i wskazuje miejsce pochówku w jednej z licznych płytkich mogił, których w Polsce nie brakuje. Zrobił to w efekcie własnych motywacji, ot