Gdyby Wasza koleżanka, sąsiadka, dziewczyna z osiedla chodziła z brzuchem, a ojca ani widu ani słychu to byście nazywali ją puszczalską i szmatą. Było by pewnie mnóstwo drwin i złośliwych uwag w rozmowach w towarzystwie. Ale jak taka sama osoba wypuści filmiczek na youtuba to bohaterka, dobra mama, kocha dziecko, szacunek itp...ech...
Kobieta chciała dać znać ojcu dziecka, że dała mu na imię August i że się nim zajmuje. Szansa jednak, że ojciec trafi w sieci na to wideo, jest niestety niewielka... Można by zapytać znajomych, obsługi klubu, czy ktoś kojarzy z kim wtedy spędzała noc i z kim ją widziano.
Nie wiadomo czy ganić za próbę zdobycia sławy przez internet, jako jedna z tych "odważnych", czy chwalić za samą odwagę...
Ja mam takie pytanie do tych wszystkich broniących owej Pani. Ilu z Was MĘŻCZYZN z celowym akcentem na slowo MĘŻCZYZNA ( nie zwracam sie do 35 letnich "ręcznych "siedzących przed filmami porno - czytajcie DESPERATÓW chwytających wszystko co przypomina kobietę), zdecydowaloby sie zewiązac z kobieta, która ma dziecko z takim malym mankamentem, bo biulka nie wie kto jest ojcem dziecka, nawet gorzej! Ona nie zna nawet imienia owego Pana o_O. Myślę, że
Popatrz, po tej dziewczynie widać, że wie że popełniła błąd. Jest zażenowana, ale się przemogła. A Tobie nigdy w życiu nie zdarzyło się popełnić błędu? Naprawdę? Chodzi o to, czy należy ją za to kamienować, czy nie. Ja uważam, że nie. Zwłaszcza że widać, że jest dobrą matką.
Acha, a chorobę przenoszoną drogą płciową można równie dobrze dostać w prezencie od męża. Zdarzyło się to mojej sąsiadce. A jej mąż też był
Domino nie wiem ile masz lat ale wiem, że mało w życiu przeżyłaś. Twoje argumenty są mieszaniną zaścianka i jakiegoś pseudo feminizmu. Nie jestem opisanym przez Ciebie desperatem ale nie widzę nic złego w związaniu się z kobietą z dzieckiem. Życie płata różne figle i nie wiesz co Cię w nim spotka. Nie można skreślać kogoś z automatu przez błędy popełnione w przeszłości. Nie życzę Ci źle ale zastanów się jakbyś się
Niesamowita ta "misja". "Synku mamusia szuka Ci tatusia, bo kiedyś się puściła i nawet nie wie jak tatuś miał na imię. Ale pamiętaj synku, mamusia Cie bardzo kocha..i tatuś pewnie też".
Mnie też serce pęka, jak czytam ludzi, którym coś takiego imponuje...
Komentarze (174)
najlepsze
Gdyby Wasza koleżanka, sąsiadka, dziewczyna z osiedla chodziła z brzuchem, a ojca ani widu ani słychu to byście nazywali ją puszczalską i szmatą. Było by pewnie mnóstwo drwin i złośliwych uwag w rozmowach w towarzystwie. Ale jak taka sama osoba wypuści filmiczek na youtuba to bohaterka, dobra mama, kocha dziecko, szacunek itp...ech...
Jeszcze nigdy na widok samotnej matki, która dobrze opiekuje się swoim dzieckiem, nie przyszły mi na myśl słowa "puszczalska", albo "szmata".
Do kobiet, które dobrze opiekują się swoimi dziećmi odczuwam bardzo dużo szacunku, a to, czy znają ojca dziecka, czy nie, to już sprawa drugorzędna.
Jasne, że ważna. Ale drugorzędna.
A Ty widzisz coś złego w tym, że dziewczyna szuka ojca dziecka?
To przecież normalne. Wcale nie dziwi mnie, że
chyba sie zgłosze :D
Nie wiadomo czy ganić za próbę zdobycia sławy przez internet, jako jedna z tych "odważnych", czy chwalić za samą odwagę...
BTW: dodałem do powiązanych odpowiedź ojca: http://www.youtube.com/watch?v=Amsk2ixS_cc
Acha, a chorobę przenoszoną drogą płciową można równie dobrze dostać w prezencie od męża. Zdarzyło się to mojej sąsiadce. A jej mąż też był
TO JA, TO JA. :P
Jest piękna, ma misję i nie robi tego dla siebie... Aż serce mi pęka...
Zróbmy z niej świętą i zróbmy patronką matek, bo w końcu walczy w imię dobra dziecka...
Jak wygląda osoba dobrze wychowana do życia?
Mnie też serce pęka, jak czytam ludzi, którym coś takiego imponuje...