Kobieta sprzedaje telefon na Allegro, reklamując go własnym biustem. Nie wygląda na 14-latkę z N-k, ale ogłoszenie o sprzedaży telefonu przypomina anons agencji towarzyskiej.
Po moim zwrocie to coś było jeszcze dwa razy sprzedane i wracało do właściciela nim ktoś z pracowników allegro zdecydował się zablokować konto sprzedawcy.
:)? Nie widzę w tym tak do końca śmiesznego motywu. Dzięki takim zabiegom w hameryce sprzedaje się o milion płyt więcej niż bez nich... Ale czy o to chodzi i o jakim typie odbiorcy to świadczy?
Komentarze (120)
najlepsze
Ewryting for e many?