@Tylko_nocny: Wydaje mi się, że to on to raczej doskonale czuje sam, a poza tym np. na samym starcie zapalają się gdy leci równo. Czasem zapalają się tylko z jednej strony. Więc raczej obstawiam coś związanego z pokonywaniem przeszkód, a nie przeciążeniem.
@metaxy: W tych zawodach RedBull są ograniczenia, które regulują to jakie jest dopuszczalne G dla zawodnika, jeśli je przekroczy to dostaję karę (już nie pamiętam albo karne sekundy albo dyskwalifikacja.
Ok, przy przeciążeniu skierowanym w "dół" samolotu odpływa krew z mózgu i można stracić przytomność, a co w drugą stronę, gdy jest tej krwi nadmiar? Wylew?
@ziomegson: Robi się czerwono przed oczami. Zbyt długotrwałe przeciążenie w dół może prowadzić do oślepienia i trwałych uszkodzeń w mózgu. Pękają ci żyłki napompowane nadmiarem krwi.
Jakby ktoś nie wiedział, to te pachołki są dmuchane jak zjeżdżalnie dla dzieci na festynach i tym samym nie są szkodliwe dla samolotu który by nie wymierzył.
Od zeszłego sezonu (tj. 2014 roku) mamy pierwszego w historii Polaka latającego w Red Bull Air Race - póki co, w nowo powstałej klasie Challenger, ale na jednej z sesji treningowych w Ascot zajął on pierwsze miejsce. Niestety awaria samolotu, przeszkodziła mu stanąć na pudle w UK. W powiązanych, dodałem również filmik z jego przelotu, właśnie na tym torze.
Komentarze (54)
najlepsze
foto
tylko kadłub samolotu na którym wszystko się trzyma