Na pierwszej siłowni na jaką chodziłem, były ławeczki "samoróbki" z mechanizmem zatrzaskowym na gryf od sztangi. Jak się kładło na ławeczce, to ciężar ciała otwierał zaciski, jak się wstawało to zaciski trzymały sztange i można było zdjąć np. na jednej stronie cały ciężar, a sztanga nie spadła z ławeczki (stojaków). Tak się do tego przyzwyczaiłem, że na nowej siłowni w centrum handlowym (zmieniłem klub) zupełnie o tym zapomniałem. Pamiętam, że prawie spowodowałem
Komentarze (100)
najlepsze
źródło: comment_FpzEXhhvOxN0a676ObUXiuQoWGqwF6jW.jpg
PobierzI tak przy okazji jest dosyć silny :)
@Tichy: Może lewą nogę ma bardziej #!$%@?ą niż prawą i prubuje ,,nadgonić''
#grammarnazi
Tak się do tego przyzwyczaiłem, że na nowej siłowni w centrum handlowym (zmieniłem klub) zupełnie o tym zapomniałem. Pamiętam, że prawie spowodowałem
źródło: comment_pP6xZZFuAhrUahJvI5cNA7nP7gSlXQyR.jpg
Pobierz