Aptekarze o tabletkach 'dzień po': Jestem katoliczką, sprzedawać nie będę
Zaczęło się. Uwolnijmy w końcu ten kraj od kościoła i zmieńmy sposób myślenia pewnych ludzi, bo że ciemnogród to mało powiedziane...
sl500 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 235
Zaczęło się. Uwolnijmy w końcu ten kraj od kościoła i zmieńmy sposób myślenia pewnych ludzi, bo że ciemnogród to mało powiedziane...
sl500 z
Komentarze (235)
najlepsze
No takie przypadki w UK już były...
Był o tym wykop. Bodaj Tesco...
owa apteka
- poproszę 200 prezerwatyw,
Aptekarka na to:
- ależ zajączku to bardzo dużo. Zatem, musimy je wszystkie przeliczyć.
I tak zaczęli liczyć i liczyć, po chwili aptekarka:
- zajączku ale mam tylko 199 prezerwatyw.
Zajączek na to:
- no dobra niech będzie ale przyznam szczerze, że #!$%@?ła mi pani ten wieczór mocno!
- poproszę prezerwatywę o smaku, truskawkowym, bananowym, jagodowym itd. wymienia
Aptekarka odpowiada mu:.
-Panie co chcesz pan robić? Chcesz pan r*chać czy kompot ugotować?
Przecież to jest jasne, ze te media naginają rzeczywistosc do granic mozliwosci.
Chociażby 1 apteka na 1000 nie chciała sprzedawac tych tabletek, to byłby dla nich wielki ból dupy.
Apteka to prywatny biznes- jak jej właściciel nie chce, to tych tabletek sprzedawał nie bedzie- jego i tylko jego wybór. Nie powinno być zadych
Owszem, mamy wolny rynek. Ale nie zajdę w ciążę od tego, że pójdę do innego sklepu po kiełbasę, a w aptece już może tak być.
Art 135 kodeksu wykroczeń
@LostHighway:
Aptekarka katoliczka nie właścicielką apteki. A towar wydaje się być chodliwy, więc wątpię aby właściciele z niego zrezygnowali.
Poza tym co za problem dla aptekarza powiedzieć "nie ma", niby sprawdzić w komputerze i powiedzieć "w hurtowni też nie ma"?
Ile #!$%@? można. Ani nie kocham kościoła ani nawet nie jestem religijny, ale mnie takie gadanie wkurza, tak jakbyśmy byli drugą Arabią Saudyjską...