Mensa sprawdza dokładnie IQ danej osoby, o ile wiem, nawet jeśli ktoś już wcześniej to zrobił (jakiś pomniejszy psycholog). Iloraz inteligencji nie ma nic do wiedzy. Chyba cię poj##ało, jeśli myślisz, że wzięliby byle dzieciaka, którego rodzice wyuczyli go stolic na pamięć.
Stolice może i znają, a test zdać muszą. Nie wierzę, żeby było inaczej.
O ile się dobrze orientuję, żeby potem pójść do "dorosłej" Mensy (pow. 16 lat) i tak trzeba zrobić odpowiedni test. Aczkolwiek pewności nie mam, bo młoda Mensa powstała w Polsce na tyle późno, że wolałem od razu zrobić sobie test do "dorosłej".
Nie wierzę w żadne testy na inteligencję, te wszystkie testy IQ to tak naprawdę to powinny się nazywać "testy na kojarzenie". Bo chyba każdy się zgodzi ze mna że inteligencja=/=zdolność kojarzenia. Poza tym jeśli do testu przystąpi nauczyciel j. polskiego i nauczyciel matematyki, zgadnijcie kto ma większą szansę na zdobycie większej ilości punktów? No chyba że wszyscy humaniści (przez "h") to matoły :P
Mieć doktora w wieku 16 lat to niby osiągnięcie. Ale mieć 210 iq i nie mieć Nobla, nie odkryć nic nadzwyczajnego nie stworzyć super machiny itp. itd. Moim zdaniem to fake... Taka inteligencja a osiągnięć brak.
Komentarze (145)
najlepsze
O ile się dobrze orientuję, żeby potem pójść do "dorosłej" Mensy (pow. 16 lat) i tak trzeba zrobić odpowiedni test. Aczkolwiek pewności nie mam, bo młoda Mensa powstała w Polsce na tyle późno, że wolałem od razu zrobić sobie test do "dorosłej".
A co do bohatera wpisu to nieważne jak by był mądry i tak skończy tak jak my wszyscy.
Szczecin, jak miałem 6 lat 118.