Krzysztof Lachowski o lichwie i własności
"Kumulowanie bogactwa w rękach niewielu bankierów przez lichwiarski mechanizm pieniądza odsetkowego wygląda w skrócie następująco:
a) pieniądz odsetkowy działa według funkcji wykładniczej, to znaczy przy oprocentowaniu wynoszącym 3% potrzebujemy 30 lat na to, by ilość pieniądza uległa podwojeniu poprzez narastające procenty i procenty od procentów, przy 5 procentowym okres ten wynosi 18 lat, przy 12% – tylko 6 lat. W tym systemie zadłużenie rośnie w każdym kraju znacznie szybciej niż PKB czy wynagrodzenia. W rezultacie państwa nie są w stanie wyjść z długów, przedsiębiorstwa, zwłaszcza małe i średnie doprowadza to do bankructwa, a większą część ich obywateli do biedy. Ten system ma w przyrodzie podobieństwo do choroby, a najlepszym przykładem takiego samego przebiegu jest nowotwór.
b) odsetki płacimy wszyscy w cenie każdego kupowanego towaru lub usługi, a nie tylko ci co zaciągnęli kredyty. Według obliczeń Margarit Kennedy dla całej gospodarki Zachodnich Niemiec w 1983 r., społeczeństwo niemieckie płaciło w cenach dóbr i usług od 30-50% odsetek, różnie w różnych branżach: od 12% przy wywozie śmieci, do 77% w budownictwie socjalnym.[11] Można szacować, że przy obecnym stanie gospodarki dużych Niemiec wskaźnik ten mieści się w przedziale 40-60%, a polskiej – 50-70%.
c) system nie służy wszystkim w tym samym stopniu, lecz wręcz przeciwnie – powoduje rosnące dysproporcje dochodowe w społeczeństwie i między państwami – bogaci stają się jeszcze bardziej bogaci, a biedni jeszcze bardziej biedni. Cytowana już Margrit Kennedy obliczyła dla gospodarki Zachodnich Niemiec w 1983 r., że 80% najniżej zarabiających gospodarstw domowych w Niemczech, płaciło więcej odsetek od długów niż uzyskiwało ich od oszczędności – średnio 2,5 razy więcej. Natomiast 10% gospodarstw domowych o najwyższych dochodach uzyskiwało przeszło dwa razy tyle odsetek od kapitału niż spłaca od zaciągniętych długów. Te najbogatsze 10% przejmowało prawie dokładnie tą część pieniędzy, którą spłacało 80% biedniejszej ludności.[12]
d) inflacja – czyli nadmiar pieniądza w obiegu, jak i deflacja – czyli zbyt mała jego ilość w obrocie, są swojego rodzaju podatkami, które musimy płacić. Inflacja zmniejsza ilość pieniędzy w kieszeniach ludzi pracy najemnej o stałych dochodach. Natomiast deflacja zwiększa długi rządu, które całe społeczeństwo musi płacić oraz zwiększa długi przedsiębiorstw, które nie mogą osiągnąć zysku i doprowadza wiele z nich do bankructwa. Przedsiębiorstwa wytwórcze, zwłaszcza małe i średnie ponoszą ryzyko działalności – znacznie większe w przypadku deflacji, kiedy jest zbyt mało pieniędzy w obiegu, niż przy inflacji, gdy pieniędzy jest zbyt dużo. Natomiast banki, w każdym przypadku mają zyski i to duże, w myśl zasady: „czy orzeł, czy reszka” bank zawsze wygrywa. Dotyczy to jednak przede wszystkim dużych banków komercyjnych o kapitale międzynarodowym oraz banków emisyjnych spełniających rolę banków centralnych w różnych krajach, a będących własnością prywatną oraz państwowych banków centralnych państw zadłużonych i związanych umowami międzynarodowymi.
e) inflację nie powoduje nadmierny popyt na rynku, lecz emisja pieniądza bez pokrycia przez światowe banki emisyjne i odsetki bankowe, które są pozaprawnym sposobem emisji pieniądza poprzez zapisy księgowe,
f) zatory płatnicze i ciągły brak pieniędzy – są efektem działania mechanizmu pieniądza odsetkowego wraz z marketingiem i mediami, preferującymi konsumpcyjny tryb życia na kredyt. Niedobór pieniądza jest tworzony przez odsetki w sposób sztuczny, w celu podporządkowania osób, firm czy państw potrzebujących wobec posiadaczy pieniądza.
g) w tym systemie pieniądza prawie żaden kraj nie jest w stanie wyjść z długów i uniknąć bankructwa, czego dowodzi przykład Kanady, gdzie z raportu Kanadyjskiego Biura Kontroli Finansów wynika, że z długu publicznego netto Kanady wynoszącego 423 miliardy $ w cenach bieżących w ciągu 125 lat, (w okresie 1867 – 1992 r.), na pokrycie deficytu budżetowego wydatków planowych wydano zaledwie 37 mld. $ [13] Pozostałe 386 mld $ wydano na pokrycie kosztu wypożyczenia tych 37 miliardów $. To znaczy Rząd wydał niecałe 9% na rzeczywiste dobra i usługi dla kanadyjskiego społeczeństwa [emerytury, edukacja, kultura, opieka społeczna, zdrowie...] zaś 91% na tzw. obsługę długu, to jest na spłatę procentów od kredytu.[14] W roku 2003 proporcja wynosiła już 93% i 7%.
(...) Wnioski i proponowane rozwiązania w zakresie pieniądza i własności
Ogólne wnioski z przeprowadzonej analizy są następujące:
Konsekwencją kumulacji bogactwa w rękach jednostki jest ubożenie innych.
Prawo gromadzenia bogactw przez jednostkę bez jakichkolwiek limitów nie powinno być zatem akceptowane.
W ekonomicznej sferze swoboda indywidualna musi pozostawać w harmonii z interesem grupy.
Pieniądz powinien mieć charakter wspólnotowy, a więc bezodsetkowy (lub ujemnie oprocentowany), jako miernik wytworów ludzkiej pracy w dwóch postaciach:
- pieniądza krajowego – jako miernika wytworów pracy we wspólnocie narodowej;
- pieniądza regionalnego – jako miernika wytworów pracy we wspólnocie regionalnej;
Proponowane rozwiązania w zakresie własności są następujace:
wielkość własności prywatnej i przedsiębiorstw prywatnych powinna być ograniczona limitem;
główną, dominująca formą własności i przedsiębiorstw powinna być własność wspólnotowa tzn. spółdzielcza, akcjonariatu pracowniczego, akcjonariatu społeczności lokalnych i komunalna;
duże przedsiębiorstwa strategiczne powinny być we własności państwa lub samorządu regionu;
należy ograniczyć posiadanie majątku do miejsca zamieszkania właściciela: w regionie lub kraju.
Krzystof Lachowski"
Komentarze (1)
najlepsze