Współczuję gościowi, no ale serio - czego się po Citroenie spodziewał?
@mnoc: normalnego samochodu. Jeżdżę C5 poprzedniej generacji i sobie chwalę. Ale chwalę sobie auto, nie serwis - bo wygląda na to że wszystkie autoryzowane serwisy Citroena to partacze. Sam też wtopiłem dzięki kontaktom z krakowskim serwisem.
Na szczęście Citroen podjął decyzję za mnie i następnym autem nie będzie Citroen - bo jakiś idiota wymyślił, że samochodów z nadwoziem liftback
Ja jednak polecam kombi - raz miałem i nigdy więcej innego nadwozia, chyba że miniwan. Nie widzę żadnych wyraźnych wad, a możliwość nie zastanawiania się, czy coś wejdzie do bagażnika jest jednak cenna. Szczególnie jak się jeździ pod namiot w 4-5 osób. ;-)
da sie przezyc, tak, za kazdym razem cos sie psuje i trzeba naprawiac, czasem 2-4 razy to samo ;)
poprostu idac do delera zakladamy ze "ma" nam opuscic 20-30% ceny od ceny promocyjnej inaczej nie ma o czym gadac, pisze ma bo musi inaczej wychodzimy i idziemy po japonczyka ktory bedzie drozszy o 10-20k ale sie nie zepsuje przez 10lat - sumarycznie wychodzimy na to samo bo do psa trzeba 10k wlozyc na spokojnie, tylko kto tyle trzyma to auto ;)
Po 1. Beka z tych co kupują nowe i najlepiej o nie dbają, chuchają i dmuchają wywalając krocie w ASO na naprawy, chociaż takich trzeba hołubić bo bez nich to by sam szrot z niemiec na rynku używanych był. Po 2. Kupił francuskie cytryniarstwo a chciał DOBRE AUTO hyhy. Po 3. W tym kraju każdy chce każdego zrobić w bambuko dlatego lepiej pojeździć i poszukać spoko używańca niż "na lenia" pójść do
hmm. moje 17-letie a3 śmiga aż miło! na liczniku prawie 300k a ja tylko wlewam olej. Potwierdza się reguła - nie kupuj samochodów na F (ford, fiat, francuskie)
@halfkick: Widzisz, trzeba było znaleźć to znalezisko PRZED kupieniem citroena. Wtedy byś nie kupił citroena i byś nie musiał przestrzegać innych, by nie kupowali citroena.
Stary kupiłeś Francuza za 130 patykow bo myślałes to dobre auto?????? Smutno mi... Masz nauczkę ze nie kupuje się samochodów na F fiatow, fordow i Francuzów... Boże 130 k jakie piękne volvo bym miał :(
@adamszalanda: niemieckie teraz to ten sam shit :) kto normalny kupuje auta gdzie po 100tys pęka głowica albo nowe tsi turbo takie do 1.2 ze po 60 tys zastanawiasz się gdzie się podział olej z silnika pierścienie i panewki
Komentarze (378)
najlepsze
To tak jakbys powiedzial 'szukalem czerwonej farby. kupilem wiec zielona'
Nie wiem czego sie spodziewales po francuzie.
Na bezawaryjnych by grosza nie zarobił.
@mnoc: normalnego samochodu. Jeżdżę C5 poprzedniej generacji i sobie chwalę. Ale chwalę sobie auto, nie serwis - bo wygląda na to że wszystkie autoryzowane serwisy Citroena to partacze. Sam też wtopiłem dzięki kontaktom z krakowskim serwisem.
Na szczęście Citroen podjął decyzję za mnie i następnym autem nie będzie Citroen - bo jakiś idiota wymyślił, że samochodów z nadwoziem liftback
Ja jednak polecam kombi - raz miałem i nigdy więcej innego nadwozia, chyba że miniwan. Nie widzę żadnych wyraźnych wad, a możliwość nie zastanawiania się, czy coś wejdzie do bagażnika jest jednak cenna. Szczególnie jak się jeździ pod namiot w 4-5 osób. ;-)
da sie przezyc, tak, za kazdym razem cos sie psuje i trzeba naprawiac, czasem 2-4 razy to samo ;)
poprostu idac do delera zakladamy ze "ma" nam opuscic 20-30% ceny od ceny promocyjnej inaczej nie ma o czym gadac, pisze ma bo musi inaczej wychodzimy i idziemy po japonczyka ktory bedzie drozszy o 10-20k ale sie nie zepsuje przez 10lat - sumarycznie wychodzimy na to samo bo do psa trzeba 10k wlozyc na spokojnie, tylko kto tyle trzyma to auto ;)
citroen
kupuje nowa auta i dla milej zgody biore aso
nie ma takiego zawiedzenia ktore w polsce sie nie psuje
jak Ci jezdzi to tylkok chwalic :) bo autko fajne
2. Hejt na francuskie samochody.
Jak kiedyś będę miał paska B6 spawanego z dwóch taksówek, to już wiem komu go ożenić. ;-)