@Fallriv: Kwestia ceny i tego, że kreskówka z dubbingiem wygląda lepiej niż film aktorski. Filmy dla dzieci czasem są dubbingowane, dla dorosłych nie ma takiej potrzeby, większość radzi sobie z szybkim czytaniem. W filmie aktorskim trudny jest do zniesienia dysonans między ruchem ust aktorów, a słyszaną treścią.
Oni tam jawnie nawiązują do Disneya, który w dokumencie White Wilderness w 1958 popychał z klifu lemingi (że niby popełniają s---------o nie patrząc gdzie lezą). Mega aluzja.
Obowiązkowo obejrzę, ale cała ta historia mi nie pasuje. Przecież o ile wiadomo Skipper był dowódcą innego oddziału, a resztę poznał dopiero później? Bo przecież był Manfredi i Johnson.
@krejdd: ten proceder trwa już od dobrych kilku, a może i nawet kilkunastu lat, najwidoczniej głos Knapika się dobrze sprzedaje i nic temu nie zaradzisz, a sam zainteresowany na brak pracy, a co za tym idzie pieniędzy, narzekać nie może
@tusiepali: w którymś odcinku było to powiedziane, że nie sa, czy cos? Oglądałem raczej wszystkie, ale nie przypominam sobie, by poruszali kwestię ich dzieciństwa. Dlaczego uważasz, że nie są?
hmmm Przypomina mi się tylko jeden motyw odnośnie Frediego i X(Johnsona?), o których Skipper często wspominał, a których pozostałe pingiwny nie znały. Może w tym kierunku iść - nie mieli wspólnej przeszłości.
Komentarze (147)
najlepsze
To taki problem dobrać dobrych aktorów do dubbingu filmu?
Trochę psują historię oddziału moim zdaniem :(
hmmm Przypomina mi się tylko jeden motyw odnośnie Frediego i X(Johnsona?), o których Skipper często wspominał, a których pozostałe pingiwny nie znały. Może w tym kierunku iść - nie mieli wspólnej przeszłości.
czekam !